"Supergrypa" w natarciu w Wielkiej Brytanii. Wiadomo, co z sytuacją w Polsce
Sezon chorobowy w pełni, a w natarciu jest tzw. "supergrypa", czyli agresywny wariant wirusa H3N2, który rozprzestrzenia się w rekordowym tempie. Sytuacja jest na tyle poważna, że m.in. w Wielkiej Brytanii doszło do zamykania szkół.
W Wielkiej Brytanii rośnie liczba zachorowań na grypę i infekcje wirusowe, co zmusza szkoły do czasowego zamykania klas, a nawet całych placówek. W niektórych szkołach, np. St Martin's w Caerphilly w Południowej Walii, zamknięto szkołę po tym, jak zachorowało ponad 250 uczniów i pracowników.
"Supergrypa" w natarciu
Sytuacja porównywana jest do czasów pandemii COVID-19. W Londynie hospitalizacje potroiły się, a władze zalecają noszenie masek. NHS ogłosił stan krytyczny w niektórych szpitalach i apeluje, aby odwiedzać bliskich tylko w przypadkach zagrożenia życia.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Eksperci ostrzegają, że fala zachorowań w Londynie osiągnęła rekordowy poziom i "szczyt jeszcze nie jest widoczny". Wśród tegorocznych zachorowań przeważa wirus grypy H3N2, określany przez media jako "supergrypa".
Infekcja objawia się wysoką temperaturą, kaszlem, bólami głowy i ogólnym osłabieniem, a u niektórych pacjentów występują także biegunka, wymioty i bóle brzucha.
Jak obecnie wygląda sytuacja w Polsce?
Coraz więcej Polaków zapada na grypę, co pokazują to najnowsze dane Centrum e-Zdrowie. Na początku listopada odnotowano 7 przypadków na 100 tys. mieszkańców, a obecnie liczba ta wzrosła do 16 na 100 tys, które opisuje "Fakt".
- Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) przewiduje, że przed nami poważniejszy sezon grypowy. Pewnego rodzaju pocieszeniem jest to, ze ok. 2 mln osób jest zaszczepionych, choć wciąż to nie jest dużo - powiedział "Faktowi" Marek Waszczewski, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego.
Źródła: Daily Mail, "Fakt"