grupa przestępcza(strona 2/3)

Funkcjonariusze CBŚ rozbili groźną grupę przestępczą, która zajmowała się wyłudzaniem pieniędzy od starszych osób. Bandyci podawali się za policjantów i prokuratorów. Wyłudzili łącznie ponad 500 tys. złotych.

Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o handel ludźmi na terenie Wielkiej Brytanii. Trafili do aresztu. Grupa przestępcza jest rozbijana we współpracy z brytyjską policją.

Dzięki współpracy funkcjonariuszy z Wrocławia, Zgorzelca i Bogatynie doszło do zatrzymania trzech osób, które od kilku miesięcy napadały na markety.

Od ponad roku funkcjonariusze policji oraz służb specjalnych pracowali nad sprawą jednej z większych mazowieckich narkotykowych szajek, zajmujących się przemytem oraz handlem narkotyków.

Krakowscy sędziowie Sądu Apelacyjnego skrytykowali wypowiedź premiera sugerującą obecność grupy przestępczej w ich szeregach. "Wyrażamy sprzeciw wobec insynuacji dla osiągnięcia celów politycznych" - piszą w uchwale.

W warszawskim Sądzie Rejonowym doszło do próby wyniesienia płyty, zawierającej akta śledztwa członków wietnamskiej grupy przestępczej. Próbę podjęła prawniczka, która jest obrońcą jednej z podejrzanych osób.

Były mąż Marty Kaczyńskiej nie może opuszczać kraju w związku z oskarżeniami dotyczącymi wyłudzenia 14,5 mln zł. Krakowski Sąd Okręgowy zgodził się jednak na wyjazd Marcina Dubienieckiego do USA.

Zatrzymani są podejrzani o produkcję, przemyt i wprowadzenie do obrotu znacznej ilości narkotyków. Dwie osoby zostały aresztowane w Polsce, kolejne dwie w Hiszpanii.

W akcji brało udział ponad 400 funkcjonariuszy z województwa mazowieckiego. Policjantom udało się przeszukać 55 miejsc i znaleźć ogromne ilości narkotyków oraz 67 tys. zł. Sąd na wniosek Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga już w dniu zatrzymania dla 5 osób zastosował tymczasowy areszt.

Jednocześnie na terenie województw lubuskiego i dolnośląskiego policja zatrzymała osiem osób. Każda z nich podejrzana jest o włamania do bankomatów "na wybuch". W rozbiciu grupy przestępczej wzięło udział blisko 200 funkcjonariuszy z Polski i Niemiec.

Cztery lata więzienia grożą 50-latkowi z Warszawy, który jest podejrzany o udział w grupie przestępczej. Członkowie grupy napadali na kierowców tirów. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym.

Gang przerabiał numery identyfikacyjne VIN skradzionych w Polsce i zagranicą samochodów. Przestępcy podrabiali też dokumenty, dzięki którym otrzymywali dowody rejestracyjne dla skradzionych aut. Zarzuty usłyszało już 36 osób.

Gang wyłudzaczy mieszkań działał w latach 2013-2016 na terenie Warszawy i okolic.

Działająca na ternie Polski, Ukrainy, Słowacji i Czech grupa odbierała z aptek leki zawierające pseudoefedrynę i produkowała z nich metamfetimnę. Służby w tych czterech państwach zatrzymały łącznie 44 osoby i zlikwidowano trzy laboratoria metamfetaminy i plantację marihuany.

Będzie kolejne zawiadomienie do prokuratury.

Funkcjonariusze weszli do dwóch lokali, w których znajdowało się około 40 działających urządzeń do gier hazardowych.

Do policyjnego aresztu trafiły cztery osoby, w tym były pracownik banku oraz pośrednik kredytowy, którzy współpracując z grupą przestępczą.

Funkcjonariusze szczecińskiego Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 24 osoby, które podejrzewane są o przemyt i rozprowadzenie narkotyków. Wobec 21 osób Prokuratura Okręgowa w Szczecinie skierowała do sądu akt oskarżenia. Wśród aresztowanych jest trzech liderów zorganizowanej grupy przestępczej.

Zatrzymanie było możliwe dzięki współpracy policjantów z CBŚP i przedstawicieli austriackiego ENFAST-u, czyli sieci współdziałania zespołów poszukiwań.

Sprzedawali nielegalny arsenał warszawskim grupom przestępczym.