Król na czele Niemiec. Obywatele Rzeszy mieli przejąć Berlin
Niemieccy prokuratorzy postawili w stan oskarżenia 27 osób, zamieszanych w próbę przeprowadzenia zamachu stanu w Niemczech. Prawicowi ekstremiści działali pod wodzą samozwańczego księcia Heinricha XIII.
Prokuratura federalna zarzuca 27 oskarżonym m.in. przynależność i wspieranie organizacji terrorystycznej o nazwie Obywatele Rzeszy (niem. Reichsbuerger), która przymierzała się do obalenia niemieckiego rządu. Postępowania w tej sprawie mają być prowadzone przed sądami okręgowymi we Frankfurcie nad Menem, Monachium i Stuttgarcie. Do sądu we Frankfurcie już wpłynął akt oskarżenia przeciwko 10 członkom grupy, w tym "najwybitniejszym osobistościom".
"Członkowie ugrupowania zdecydowanie odrzucali instytucje państwowe i wolny, demokratyczny porządek konstytucyjny" - czytamy w cytowanym przez BBC fragmencie aktu oskarżenia.
Próba obalenia niemieckiego rządu
W grudniu ubiegłego roku, w ramach jednej z największych operacji niemieckiej policji, zatrzymano w kilku krajach związkowych, Austrii i Włoszech 25 osób (kobiety i mężczyzn), w tym lidera grupy - wywodzącego się ze starego rodu Heinricha XIII, który przymierzał się do objęcia władzy w przyszłej niemieckiej monarchii po zamachu stanu.
Oskarżeni to członkowie organizacji Obywatele Rzeszy,
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje niemiecki nadawca MDR, wśród oskarżonych są m.in. była posłanka AfD do Bundestagu Birgit Malsack-Winkemann, Rüdiger von P., Maximillian E. i Peter W. - trzej byli członkowie Bundeswehry oraz funkcjonariusz Krajowej Policji Śledczej Dolnej Saksonii - Michael F. "Mieli dostęp do około 380 sztuk broni palnej i 148 000 sztuk amunicji" - pisze BBC. Natomiast według danych niemieckiego wywiadu organizacja miała 23 000 zwolenników.
Według ustaleń uzbrojona grupa miała wtargnąć do parlamentu w Berlinie. Po ataku lider Obywateli Rzeszy miał się skontaktować z rosyjskimi urzędnikami, aby zyskać poparcie Moskwy i wynegocjować nowy porządek po zamachu stanu.
Źródło: BBC, MDR