Czerpali korzyści z nierządu. Policja rozbiła grupę przestępczą
Kryminalni z KWP w Lublinie rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się czerpaniem korzyści majątkowej z cudzego nierządu. Członkowie grupy udostępniali wynajmowane lokale w Lublinie w celu świadczenia przez inne kobiety usług seksualnych. Grupie szefowała 30-letnia mieszkanka Lublina, a w wraz z nią policjanci zatrzymali jeszcze dwóch mężczyzn w wieku 45 i 46 lat oraz 51-letnią kobietę.
19.12.2024 11:48
W wyniku działań policjantów z zespołu do walki z handlem ludźmi Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie oraz prokuratorów I Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Lublinie rozbita została zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się czerpaniem korzyści z uprawiania prostytucji. Realizacja tej sprawy miała miejsce w miniony wtorek.
W trakcie akcji na terenie Lublina zatrzymano cztery osoby: 30-letnią mieszkankę miasta oraz jej wspólników – dwóch mężczyzn w wieku 45 i 46 lat oraz 51-letnią kobietę. Z ustaleń śledczych wynika, że od czerwca 2022 roku do listopada br. członkowie grupy kierowanej przez 30-latkę, popełniali przestępstwa polegające na czerpaniu korzyści z uprawiania prostytucji przez inne osoby.
- Zatrzymani udostępniali w jednej z kamienic w centrum Lublina lokale mieszkalne innym kobietom do świadczenia usług seksualnych. Dzięki temu procederowi czynili sobie z tego stałe źródło dochodu – wyjaśnia nadkomisarz Anna Kamola z KWP w Lublinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grozi im nawet do 15 lat
Podczas realizacji policjanci zabezpieczyli od zatrzymanych gotówkę w łącznej kwocie ponad 250 tysięcy złotych, która została przejęta na poczet przyszłych kar.
W środę zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Lublinie, gdzie zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. W sprawie skierowano wnioski o tymczasowe areszty. Podejrzani odpowiedzą za czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. 30-letnia kobieta odpowie dodatkowo za kierowanie tą grupą, co może skutkować karą do 15 lat więzienia.
– Sprawa ma charakter rozwojowy, a śledztwo jest nadal w toku – dodaje nadkomisarz Kamola.