Niedziela jest drugim dniem
antywojennych demonstracji na świecie, których uczestnicy domagają
się wycofania wojsk koalicyjnych z Iraku, w trzecią rocznicę
rozpoczęcia wojny w tym kraju.
Setki Palestyńczyków demonstrowały w
Gazie, protestując przeciwko zamieszczaniu przez prasę europejską
karykatur proroka Mahometa. Zaatakowano kamieniami zamkniętą od
czwartku siedzibę UE - palono niemieckie i duńskie flagi.
Dziesiątki tysięcy demonstrantów protestowały na ulicach rosyjskich miast przeciwko reformie socjalnej i wzywały rząd, aby podał się do dymisji. Natomiast siły prokremlowskie zorganizowały
kontrdemonstracje, które wyrażały poparcie dla prezydenta Rosji
Władimira Putina.
Kilkadziesiąt osób demonstrowało przed gdańskim Sądem Rejonowym, w którym odbywa się kolejna rozprawa w procesie artystki Doroty Nieznalskiej, oskarżonej o obrazę uczuć religijnych. Jedna z grup protestowała przeciwko ograniczaniu swobody wypowiedzi artystom, druga - przeciwko Nieznalskiej. Podobne manifestacje odbyły się też w innych miastach.
Zwolennicy radykalnego przywódcy szyickiego Muktady al-Sadra starli się w niedzielę z siłami koalicji w Nadżafie. Doszło też do starć w Bagdadzie i samobójczego zamachu w Kirkuku. Są ofiary po obu stronach. Al-Sadr wezwał swych zwolenników do siania terroru.
Mieszkańcy miast tureckich wzięli w sobotę w południe masowy udział w "marszach milczenia" organizowanych na znak protestu przeciwko fali przemocy i terroryzmowi.
W pełnym emocji apelu prezydent Eduard Szewardnadze wezwał Gruzinów, by nie brali udziału w organizowanych przez opozycję masowych demonstracjach i przestrzegł przed niebezpieczeństwem wojny domowej.
Ponad 10 tysięcy Palestyńczyków demonstrowało w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu przy tzw. murze bezpieczeństwa, żądając uwolnienia 7.700 więźniów palestyńskich, przetrzymywanych w Izraelu. Domagano się też zaniechania dalszej budowy muru.
Kilkadziesiąt ciągników przyjechało w poniedziałek pod Urząd Wojewódzki w Gdańsku. Rolnicy protestują przeciwko pogarszającej się - ich zdaniem - sytuacji w rolnictwie.
Obchody wydarzeń poznańskich w zakładach im. Cegielskiego(PAP/R.Sikora)
W Poznaniu trwają w piątek obchody 56. rocznicy Czerwca 1956 r. Od rana w miejscach uroczystości składane są kwiaty. Związkowcy biorący udział w obchodach krytykują obecnie rządzących, za nieliczenie się z robotnikami.
Związkowcy z OPZZ przed siedzibą NBP (PAP/Tomasz Gzell)
Cztery demonstracje odbyły się dziś w Warszawie - protestowali związkowcy z OPZZ-u, pracownicy zakładów Bizon-Bial, "Solidarność" rolników indywidualnych oraz członkowie Samoobrony.
Policjanci zatrzymują jednego z działaczy Samoobrony podczas manifestacji na rondzie de Gaulle'a w centrum Warszawy (PAP - Andrzej Rybczyński)
Nie powiodła się wtorkowa akcja Samoobrony zablokowania całego kraju. Szczególnym fiaskiem zakończyła się zapowiadana jako "manifestacja siły" akcja protestacyjna w Radomiu. Zamiast tysięcy członków Samoobrony przybyło tam tylko kilkudziesięciu jej działaczy.
W Toruniu od godz. 11.00 Samoobrona będzie pikietowała urząd marszałkowski. Organizatorzy tej manifestacji zapowiadają, że nie planują żadnych blokad, a sama akcja ma mieć charakter pokojowy.
Szef MSWiA Krzysztof Janik zapowiedział, że legalne demonstracje, które mają się odbyć we wtorek, będą "szanowane i ochraniane". Na wtorek zapowiadane są w całym kraju manifestacje, w tym OPZZ i Samoobrony.
We wtorek od godz. 9.00 rano wszystkie drogi w kraju są przejezdne - informuje policja. Samoobrona zapowiada na ten dzień protesty, mające polegać m.in. na blokadach przez zaskoczenie.
Cztery manifestacje w Warszawie oraz blokady dróg i przejść granicznych w całym kraju zapowiadają na wtorek przedstawiciele związków zawodowych i Samoobrony. Poszczególne grupy nie skoordynowały jednak swoich działań.
Prezydent Łodzi nie wydał zgody na wtorkowe manifestacje Samoobrony w regionie. Prezydent podjął taką decyzję, ponieważ zawiadomienie o planowanej akcji protestacyjnej nie spełniało wymogów ustawy Prawo o zgromadzeniach.
(PAP/Adam Hawałej)
We wtorek w całym kraju odbędą się zapowiadane przez Samoobronę masowe demonstracje. To jest początek całej fali protestów, które mają nas doprowadzić do celu, którym jest przejęcie władzy w Polsce - powiedział w poniedziałek szef Samoobrony, Andrzej Lepper.
"Jedzenia nie bomb" - napis na transparencie jednej z uczestniczek demonstracji (PAP/EPA)
Około 3 tysięcy przeciwników globalizacji demonstrowało w Calgary (Kanada) w niedzielę, trzy
dni przed szczytem G-8, który ma zebrać się w środę w pobliskiej
miejscowości wypoczynkowej Kananaskis u stóp Gór Skalistych.