Nocne starcia w miejscu usuniętego pomnika w Tallinie
Noc przebiegła pod znakiem niepokojów i rozruchów w
śródmieściu stolicy Estonii Tallina. W starciach między
demonstrantami a policją ucierpiało kilkadziesiąt osób, w tym
kilku policjantów, kilkaset osób zatrzymała policja.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-estonii-ws-usuniecia-pomnika-6038644799275649g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-estonii-ws-usuniecia-pomnika-6038644799275649g )
Zamieszki w Estonii ws. usunięcia pomnika
W pobliżu miejsca w stolicy, z którego dzień wcześniej usunięto pomnik żołnierzy radzieckich z okresu II wojny światowej, demonstrowały przez wiele godzin nocnych setki osób, w zdecydowanej większości przedstawicieli mniejszości rosyjskiej w Estonii. Niektórzy z demonstrantów powiewali rosyjskimi flagami, część rzucała w samochody policyjne i funkcjonariuszy butelkami i kamieniami. Policja użyła pocisków gumowych, gazów łzawiących i armatek wodnych dla ich powstrzymania.
Według porannego bilansu policyjnego, podanego przez francuską agencję AFP, ranne i poszkodowane zostały 74 osoby, a około 600 zostało zatrzymanych przez policję. Niemiecka agencja dpa i amerykańska AP podawały nieco wcześniej niższe liczby - 10 do 23 lekko rannych, w tym dwóch policjantów, a także ok. 300 zatrzymanych.
W sumie w ocenie policji demonstrantow było mniej niż poprzedniej nocy, kiedy to poza 43 rannymi i poszkodowanymi oraz wieloma zatrzymanymi padła też jedna ofiara śmiertelna.
Poza stolicą do zamieszek doszło także z piątku na sobotę w mieście Johvi na wschodzie kraju, o około 165 km na północny wschód od Tallina, w rejonie o wysokim odsetku ludności rosyjskiej. Przez miasto przeciągnął pochód kilkuset młodych ludzi, niszczono samochody i wybijano szyby w oknach - podano w policyjnym komunikacie.
U podstaw zamieszek leży zadawniony konflikt etniczny między Estończykami, stanowiącymi większość 1,35-milionowej ludności należącego do NATO i Unii Europejskiej bałtyckiego kraju, a Rosjanami, stanowiącymi około 25-30% społeczeństwa. Konflikt ten jest spuścizną ok. 50-letniego panowania nad Estonią Związku Sowieckiego (ZSRR), którego władze zdominowane były przez Rosjan.
Konflikt zaostrzył się w ostatnich tygodniach, w związku z zapowiedziami usunięcia z centrum Tallina pomnika żołnierza radzieckiego, który dla większości Estończyków jest tylko po części symbolem wyzwolenia, a głównie symbolem ucisku narodowościowego i niewoli, w jakiej znajdowali się w latach 1944-91, jako jedna z 15 republik sowieckich.
Gdy estońskie władze przystąpiły do realizacji swych zapowiedzi i usuwania pomnika, Rosjanie, dla których jest on jednoznacznym symbolem wyzwolenia, bohaterstwa i okupionego wielkimi ofiarami zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, wyszli na ulice i czynnie zaprotestowali.