W Kijowie znów demonstracje

Zwolennicy prorosyjskiej koalicji Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów ponownie wyszli na ulice Kijowa. Domagając się odwołania dekretu o rozwiązaniu parlamentu, całkowicie zablokowali ruch samochodowy
w centrum miasta. Kierowcy nie potrafili ukryć swej wściekłości.

Obraz
Źródło zdjęć: © AP

Majdan Niepodległości w ukraińskiej stolicy, który jeszcze rano był pustym i spokojnym miejscem, w południe zaczął wypełniać się ludźmi. Maszerowali oni do centrum zorganizowanymi kolumnami, niosąc flagi partii, które występują przeciwko ogłoszonym przez prezydenta Wiktora Juszczenkę przedterminowym wyborom parlamentarnym.

Jesteśmy tu, żeby bronić naszych praw. Tej... no wie pan..., konstytucji - wyjaśniła starsza kobieta, maszerująca w grupie ludzi w wieku emerytalnym pod transparentami partii socjalistycznej.

Kiedy do centrum dotarła pierwsza fala zwolenników Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów, ożyła ogromna, ustawiona na Majdanie scena. Jak w poprzednich dniach cały plac dosłownie drżał od dudniącej z głośników muzyki.

Specjalnie tak głośno grają, żeby ludzie nie mogli ze sobą rozmawiać. Nie chcą, by kijowianie przeciągnęli ich na stronę demokratycznej opozycji - mówiła z kolei elegancka pani w średnim wieku.

Kierowcy, stojący w korkach wywołanych przez kilka tysięcy demonstrujących ludzi, byli dosłownie wściekli. Wracajcie do siebie, na wschód i tam popierajcie swoich "donów" - krzyczeli do zwolenników koalicji, którzy przybyli do Kijowa z Donbasu (zagłębie węglowe w obwodzie donieckim) i innych wschodnich regionów Ukrainy.

Organizatorzy protestów koalicji zapowiedzieli wcześniej, że w piątkowych protestach w Kijowie weźmie udział nawet 40 tysięcy osób. W godzinach popołudniowych ich liczba nie przekroczyła jednak 3-4 tysięcy.

Wielotysięczne demonstracje trwają w Kijowie od wtorku. Wcześniej, w poniedziałek prezydent Wiktor Juszczenko ogłosił dekret o rozwiązaniu parlamentu. Koalicja premiera Wiktora Janukowycza, która nie chce uznać dekretu, ściągnęła w odpowiedzi do stolicy swoich zwolenników. Według mediów za udział w protestach ludzie ci otrzymują ok. 20 dolarów dziennie. (js)

Jarosław Junko

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Nauczycielka szarpała i krzyczała na 10-latkę. Rodzice pozwali szkołę
Nauczycielka szarpała i krzyczała na 10-latkę. Rodzice pozwali szkołę
Madagaskar. Były prezydent pozbawiony obywatelstwa. Ma drugie
Madagaskar. Były prezydent pozbawiony obywatelstwa. Ma drugie
Klapa szczytu UE ws. aktywów Rosji? "Większy problem to Węgry"
Klapa szczytu UE ws. aktywów Rosji? "Większy problem to Węgry"
Trump podnosi cła na towary z Kanady. Z powodu reklamy z Reaganem
Trump podnosi cła na towary z Kanady. Z powodu reklamy z Reaganem
"Uważnie to obserwuję". Trump ws. zwrotu ciał izraelskich zakładników
"Uważnie to obserwuję". Trump ws. zwrotu ciał izraelskich zakładników
Pożar sortowni odpadów w Elblągu. Jest apel do mieszkańców
Pożar sortowni odpadów w Elblągu. Jest apel do mieszkańców
Trump o spotkaniu z Putinem. Postawił warunek
Trump o spotkaniu z Putinem. Postawił warunek
Wyniki Lotto 25.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 25.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
"Nieznane obiekty". Lotnisko w Wilnie znów zamknięte
"Nieznane obiekty". Lotnisko w Wilnie znów zamknięte
Obietnica papieża ws. wojny w Ukrainie. To miał powiedzieć
Obietnica papieża ws. wojny w Ukrainie. To miał powiedzieć
Kaczyński składa obietnicę ws. budżetu. "Jesteśmy gotowi"
Kaczyński składa obietnicę ws. budżetu. "Jesteśmy gotowi"
Trump ma nadzieje wobec Xi Jinpinga. Liczy, że mu pomoże
Trump ma nadzieje wobec Xi Jinpinga. Liczy, że mu pomoże