Podejrzany o zabójstwo trzyosobowej rodziny Jacek Jaworek nie miał pozwolenia na broń, z której padły śmiertelne strzały - ustaliła Wirtualna Polska. Według nieoficjalnych informacji, użył pistoletu TT tzw. tetetki. Od policjantów, którzy go szukają, usłyszeliśmy, że znał bardzo dobrze teren leśny pod Borowcami, gdzie w weekend doszło do tragedii.