Podczas rutynowego patrolu, ratownicy Grupy Beskidzkiej Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) natknęli się na leżącego w śniegu mężczyznę na szczycie Babiej Góry. Był ubrany jedynie w krótkie spodenki, cienką czapkę, rękawiczki i niskie buty.