Beskidy. W kalendarzu wiosna, ale w górach zima ma się dobrze
Warunki na szlakach turystycznych w Beskidach są bardzo trudne. Od kilku dni w górach intensywnie pada śnieg. Średnio leży go 60 cm, ale w partiach szczytowych pokrywa przekracza 100 cm.
- Warunki są bardzo trudne. Wciąż sypie śnieg i szlaki są nieprzetarte. Powyżej 700 m n.p.m. utrzymywało się spore zamglenie. Niżej widoczność też jest ograniczona. Temperatury w wyższych partiach są ujemne. W sobotę rano przy schronisku na Markowych Szczawinach było -2 stopnie Celsjusza, a na Hali Miziowej i Klimczoku -3 stopnie. Niżej oscylują około zera stopni – poinformowali ratownicy z centralnej stacji Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku.
Beskidy. Fatalna warunki na szlakach
W rejonie Babiej Góry od piątkowego wieczoru obwiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Ich wyzwolenie jest możliwe przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. Wcześniej obowiązywał tam wyższy, trzeci stopień. - Zagrożenie lawinowe występuje głównie w żlebach, kotłach, pod przełamaniami terenu i na bardzo stromych stokach po północnych stronach masywu. Pokrywa śnieżna w partiach szczytowych Babiej Góry wynosi około 150 cm. W miejscach nawianych jest go więcej. Na grzbiecie, w miejscach wywianych oraz w niższych partiach możliwe są oblodzenia. Szlaki w wyższych partiach zawiane z niewidocznym ich przebiegiem – podali goprowcy z sekcji babiogórskiej.
Turyści, którzy wybiorą się na pieszą wycieczkę, muszą się ubrać adekwatnie do warunków i zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek”. Może to uratować życie.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300
Ostatnie opady śniegu odcięły od świata wiele miejscowości położonych wyżej w górach. - Na prośbę Zespołów Ratownictwa Medycznego z przysiółka Abrahamów i z Wisły Głębce ewakuowaliśmy do karetki osoby starsze w stanie wymagającym hospitalizacji – poinformował GOPR.
Ratownicy zaangażowani byli też w akcję ratowniczą na Babiej Górze. W piątek, 16 kwietnia, do CSR w Szczyrku dotarło wezwanie o pomoc od osoby, która schodząc ze szczytu Babiej Góry w trudnych warunkach atmosferycznych (opad śniegu, mgła, silny wiatr budujący zaspy i zawiewający ślady) straciła orientację w terenie i nie potrafi samodzielnie odnaleźć szlaku. W kierunku Diablaka z Przełęczy Lipnickiej wyruszyło 3 pierwszych ratowników. W wyprawie udział wzięło w sumie 16 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR. Po kilku godzinach udało im się odnaleźć turystę. Pod względem termicznym był dobrze przygotowany, niestety niesprzyjające warunki wywołały u niego problemy ze wzrokiem. Został przetransportowany w kierunki Polany Krowiarki.