Turyści utknęli na Babiej Górze, GOPR wyruszyło na ratunek

Dwóch turystów wezwało pomoc po tym, jak utknęło po południu na szlaku w partiach szczytowych Babiej Góry. Rzecznik grupy beskidzkiej GOPR Patryk Pudełko powiedział w rozmowie z WP, że ratownikom udało się dotrzeć do mężczyzn. Poszkodowani są mocno wychłodzeni. Wciąż trwa akcja sprowadzania ich w dół.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Rzecznik poinformował, że turyści to dwaj mężczyźni. Jeden z nich, w wieku około 40 lat, jest z Krakowa. Drugi, prawdopodobnie młodszy. Jak powiedział Pudełko, turyści wezwali pomoc przez telefon komórkowy. - Jeden z nich mówił nam, że nie są w stanie iść dalej, bo są wyczerpani. Głos miał słaby, niewyraźny. Wiemy, że szli na szczyt z przełęczy Krowiarki i utknęli między Gówniakiem i Diablakiem - powiedział Pudełko.

Jak dodał, na ratunek wyruszyły dwie grupy ratowników. Jedna grupa wyruszyła od Krowiarek, a druga z ratownikiem dyżurnym - z Markowych Szczawin przez przełęcz Brona i szczyt Babiej Góry.

Patryk Pudełko mówił, że ok, godz. 13.35 pierwszej grupie ratowników udało się dotrzeć do poszkodowanych. - Na szczęście turyści zachowali czujność, zostali na szlaku, nie próbując zbaczać w bok, bo warunki są naprawdę trudne: wiatr wieje z prędkością powyżej 100 metrów na sekundę, widoczność jest mocno ograniczona, intensywnie pada śnieg - wyjaśniał rzecznik beskidzkiego GOPR.

- Gdy ratownicy dotarli do mężczyzn, okazało się, że nie są oni na tyle w złym stanie, żeby musieli być transportowani w dół w pozycji leżącej. Jednak są sprowadzani z asekuracją ratowników do przełęczy Krowiarek - informował Pudełko w rozmowie z WP. Podkreślił, że akcja wciąż trwa.

Podał, że turyści są wychłodzeni, jednak na razie nie wiadomo, jaki jest ich stan ogólny. - Po zejściu do przełęczy Krowiarek ratownicy podejmą decyzję, czy będzie potrzebna pomoc medyczna, czy będzie trzeba ich transportować - powiedział rzecznik.

Trudne warunki na Babiej Górze

Jak powiedział w rozmowie z WP Patryk Pudełko, rano GOPR wystosowało ostrzeżenie o trudnych warunkach, dzięki któremu niewielu turystów zdecydowało się na wyruszenie w góry.

Warunki turystyczne na Babiej Górze są niezwykle trudne. Na szlakach leży sporo śniegu. Na Markowych Szczawinach leży go 124 cm. Utrzymuje się mróz i wieje silny wiatr. Widoczność ograniczona jest do 250 m.

Na większości stromych stoków Babiej Góry, zwłaszcza w miejscach, gdzie zostały odłożone większe ilości śniegu pod wpływem wiejących od dwóch dni wiatrów, mogą zejść lawiny. GOPR ogłosiło trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

Zagrożenie lawinowe określane jest w pięciostopniowej, rosnącej skali. Trzeci stopień oznacza, że pokrywa śniegu na stromych stokach jest słabo związana. Zejście lawiny może spowodować skok narciarza lub pieszy turysta. Przy trzecim stopniu uprawianie turystyki pieszej wymaga dużego doświadczenia. Należy omijać niektóre miejsca - przede wszystkim strome stoki zawietrzne, a także zachować szczególną ostrożność na stokach z nawianym śniegiem.

Źródło: WP

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu