Nie mógł się ruszyć. Dramatyczna akcja ratunkowa na Babiej Górze

Beskidzcy goprowcy pomogli turyście, który we wtorek późnym wieczorem poległ w starciu z silnym wiatrem w partiach szczytowych gór. "Przy takiej widoczności rzadko prowadzimy akcje ratunkowe na Babiej Górze" - podkreślają GOPR-owcy, dumni z sukcesu ratowników.

GOPR pomogło turyście na Babiej Górze. Zdj. GOPR Beskidy
GOPR pomogło turyście na Babiej Górze. Zdj. GOPR Beskidy
Źródło zdjęć: © Facebook
Paulina Ciesielska

Pięć minut po godzinie 18, we wtorek (26 marca) beskidzcy goprowcy odebrali pilne zgłoszenie do pomocy turyście. Mężczyzna był uwięziony w partiach szczytowych Babiej Góry - z uwagi na bardzo silny wiatr, sięgający w porywach ponad 80 km/h, nie był w stanie o własnych siłach zejść ze zbocza.

"Mężczyzna podejmował próby samodzielnego zejścia, jednak finalnie poprosił o pomoc ratowników. W jego kierunku udali się dyżurni z Markowych Szczawin oraz ratownicy sekcji operacyjnej Babia Góra od strony Przełęczy Lipnickiej" - informują goprowcy.

Akcja ratunkowa na Babiej Górze

Do akcji skierowanych zostało siedmiu ratowników beskidzkiej grupy GOPR. O godzinie 19:20 spotkali się z wzywającym pomocy mężczyzną w rejonie Sokolicy i wspólnie zeszli na Krowiarki. Sprowadzony ze szczytu turysta nie wymagał hospitalizacji. Podziękował i ruszył własnym transportem do domu. O godzinie 20:35 akcja ratunkowa została zakończona.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Przy takiej widoczności rzadko prowadzimy akcje ratunkowe na Babiej Górze" - podkreślają ratownicy. Na szczęście wtorkowe działania zakończyły się powodzeniem.

Czytaj także:

Źródło: GOPR Beskidy

Źródło artykułu:WP Wiadomości
beskidygoprakcja ratunkowa GOPR
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)