Ksiądz zapadł się pod ziemię. "Od wczoraj nie mamy z nim kontaktu"

Według doniesień medialnych, ksiądz Michał O. został we wtorek zatrzymany przez ABW. Jego kościelna Fundacja Profeto miała otrzymać od resortu Zbigniewa Ziobry 100 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. - Nie wiemy, gdzie ksiądz teraz przebywa, od wczoraj nie mamy z nim kontaktu - przekazał WP ks. Włodzimierz Płatek, rzecznik Prowincji Polskiej Księży Sercanów.

Ks. Michał O.
Ks. Michał O.
Źródło zdjęć: © PAP
Radosław Opas

27.03.2024 | aktual.: 28.03.2024 06:34

We wtorek rano funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wkroczyli do mieszkań kilku czołowych polityków Suwerennej Polski, w tym także do Zbigniewa Ziobry. Chodzi o śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Krajową dotyczące środków wydawanych z Funduszu Sprawiedliwości.

- Cztery osoby będą doprowadzone do prokuratury, prokurator postawi im zarzuty. Na chwilę obecną o treści tych zarzutów nie informujemy - poinformował we wtorek po południu rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Funkcjonariusze przeszukali też między innymi budynki Fundacji Profeto, która miała otrzymać 100 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród zatrzymanych jest jej prezes, kontrowersyjny ksiądz Michał O. Były egzorcysta w przeszłości zasłynął z wypędzania "demona wegetarianizmu" salcesonem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ksiądz ma zapewnioną ochronę prawną

O zatrzymaniu ks. Michała O. porozmawialiśmy z Włodzimierzem Płatkiem, rzecznikiem Prowincji Polskiej Księży Sercanów. - Żadne decyzje ws. księdza O. nie zapadły. Ksiądz prowincjał czeka na informacje od księdza Michała i jego pełnomocnika - mówi rzecznik.

Ks. Płatek w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że zakon nie ma wiedzy, gdzie obecnie znajduje się ksiądz O. - Nie wiemy, gdzie teraz przebywa, od wczoraj nie mamy z nim kontaktu - podkreśla.

Jednocześnie dodaje, że ksiądz O. ma zapewnioną ochronę prawną. Dopytywany, kto będzie zarządzał Fundacją Profeto pod nieobecność ks. O., wskazuje, że "nie ma takiej wiedzy". - Zapewne jest to przewidziane w statutach fundacji. Na pewno fundacja nie zostanie bez zarządu - zaznacza ks. Płatek.

Rzecznik Prowincji Polskiej Księży Sercanów opowiedział też, jak wyglądała kontrola służb w domach zakonnych. - Procedura zaczęła się o godz. 6. W domach w Warszawie i Stopnicy trwała bardzo krótko, bo nie było tam żadnych materiałów. Ksiądz O. przebywał tam tylko czasowo. W Stadnikach część budynku jest przeznaczona na działalność Profeto, dlatego tam czynności trwały długo i zakończyły się po godz. 15 - relacjonuje w rozmowie z WP.

Miliony z Funduszu Sprawiedliwości

Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Instytucja miała pomagać ofiarom przestępstw i zresocjalizowanym więźniom. Jednak za czasów Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości lista zadań, które mogą być finansowane ze środków funduszu, znacznie się rozrosła.

Opłacano m.in. sprzęty kuchenne dla kół gospodyń wiejskich, czy pojazdy dla straży pożarnej. Często środki trafiały do instytucji w okręgach, gdzie startowali w wyborach politycy Suwerennej Polski.

Radosław Opas, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
michał olszewskiabwksiądz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (730)