Natalia trafiła do szpitala w Świebodzicach pod koniec 22. tygodnia ciąży. Gdy zaczął się przedwczesny poród, lekarz zdecydował się na specjalistyczny chwyt, który pomaga wydobyć dziecko przy ułożeniu miednicowym. Gdy pociągnął, główka została w ciele matki. Kobieta domaga się 600 tys. zł od szpitala za śmierć bliskiej osoby. Wkrótce ruszy proces w tej sprawie.