łukaszenko

Gdy Władimir Putin mierzy się z najgorszym kryzysem w swoich rządach, może liczyć na pomoc białoruskiego dyktatora. Aleksandr Łukaszenko, niegdyś wasal rosyjskiego prezydenta, teraz urósł do rangi partnera i - jednego z nielicznych - przyjaciół. Po sobotnich wypadkach okazał się też znakomitym moderatorem i doprowadził do ugody między Putinem i zbuntowanym Jewgienijem Prigożinem.

- Ukraina będzie występować jako adwokat Białorusi w Unii Europejskiej - zapowiedział wiceszef sekretariatu prezydenta Wiktora Juszczenki, Andrij Honczaruk. Ukraińskie media spekulują, iż poprosił o to Aleksander Łukaszenka podczas ostatniego szczytu białorusko-ukraińskiego.

Dyrektor Centrum ds. Europy i Azji przy prestiżowym Niemieckim Towarzystwie Polityki Zagranicznej (DGAP) Alexander Rahr uważa, że w niedługim czasie prezydent Białorusi otrzyma zaproszenie do odwiedzenia siedziby Unii Europejskiej.

Lekki sprzeciw wobec junty

Premier Czech Milosz Zeman wezwał władze Białorusi do zaprzestania represji wobec dziennikarzy opozycyjnej gazety Pahonia Mikoły Markiewicza i Pawła Mażejki. Sąd w Grodnie w poniedziałek skazał ich na kary więzienia za zniesławienie prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Federacja Młodych Unii Pracy protestowała we wtorek pod ambasadą Białorusi w Warszawie przeciw procesowi dziennikarzy, opozycyjnych wobec prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Białoruskie KGB ponownie oskarżyło misję OBWE w
Mińsku o działalność szpiegowską. Oskarżenia padły z ust szefa KGB
Leonida Jeryna podczas zeszłotygodniowego zamkniętego posiedzenia
parlamentu.

Unikalny, nawiązujący do tradycji słowiańsko-pogańskich, kompleks turystyczny powstaje w miasteczku Szkłów w obwodzie Mohylewskim na wschodzie Białorusi.

Trzech rannych i 100 zatrzymanych to finał piątkowej akcji białoruskiej opozycji.
Przeciwnicy Aleksandra Łukaszenki wyszli na ulice Mińska pod hasłem "Tak dalej żyć nie można". Chociaż akcja miała charakter społecznego protestu, władze nie zezwoliły na jej przeprowadzenie w centrum stolicy.

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wyraża
oburzenie represjami, którym zostali poddani dziennikarze
zamkniętej w ubiegłym roku białoruskiej gazety "Pahonia". Są oni
oskarżeni o obrazę prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Sąd nad dziennikarzami niezależnej grodzieńskiej gazety Pahonia, oskarżanymi o obrazę prezydenta, został nieoczekiwanie odłożony na czas nieokreślony.

Władze Białorusi zapowiedziały, że będą się domagać wyjazdu misji OBWE z Mińska, jeśli jej pełnomocnictwa w tym kraju nie zostaną zmienione. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Białorusi Michaił Chwastou.

Białoruś będzie mieć w tym roku nowy hymn. Na ogłoszony w styczniu konkurs wpłynęło ok.400 propozycji. W ciągu miesiąca ocenią je eksperci. Ich sugestie przekazane zostaną komisji konkursowej pod kierownictwem wicepremiera Uładzimira Drażyna.

Na Białorusi zapadł w piątek pierwszy wyrok na podstawie
kontrowersyjnego artykułu kodeksu karnego zabraniającego obrażania
prezydenta kraju. Skazani na grzywnę zostali działacze opozycyjnej
organizacji młodzieżowej "Zubr".

Białoruś będzie mieć swój własny drugi program telewizji państwowej. Odpowiedni dekret o powołaniu drugiego kanału podpisał prezydent Aleksander Łukaszenka.

Władze białoruskie poinformowały we wtorek, że nie
wydadzą wizy nowemu szefowi misji OBWE w tym kraju Eberhardowi
Heykenowi, zanim nie zbadają mandatu misji.

Michaił Leonau, dyrektor największego na Białorusi
przedsiębiorstwa budowy maszyn, Mińskiej Fabryki Traktorów (MTZ),
został we wtorek aresztowany.

"Łańcuch ludzi nieobojętnych", złożony z
niemal tysiąca osób domagających się wyjaśnienia losów
zaginionych polityków opozycyjnych, rozciągnął się w niedzielę
wzdłuż głównej ulicy Mińska - Prospektu Skaryny.

Zapowiedziana przez prezydenta Białorusi akcja antykorupcyjna zatacza coraz szersze kręgi. Milicja zatrzymała dyrektora największej giełdy samochodowej, dwóch jego współpracowników i właściciela dużej agencji mieszkaniowej.

Białoruski rząd podał się do dymisji. Jest to następstwo czwartkowej inauguracji drugiej kadencji prezydenta Aleksandra Łukaszenki, gdyż zgodnie z białoruską konstytucją rząd po zaprzysiężeniu prezydenta podaje się do dymisji.