Zastanawiacie się, jak wygląda grzybobranie marzeń? Grzyb, na którego pani Mariola natrafiła w lesie, zdecydowanie można nazwać "białym krukiem" wśród leśnych trofeów. Gdy tylko zobaczyliśmy tego giganta, prawie pospadaliśmy z krzeseł. To zdecydowanie dowód na to, że czas chodzenia na grzyby, pomimo pogarszającej się pogody, jeszcze się nie skończył.