Rekordowe grzybobranie. Gigantyczne grzyby w Waszych zbiorach
Sezon na grzybobranie trwa w najlepsze. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że grzyby będą z nami jeszcze przez jakiś czas. Te, które dotychczas skrywały się przed bystrym okiem grzybiarzy, mogą zaskoczyć rozmiarami. Wśród nich są prawdziwe kolosy, o czym informujecie redakcję Dziejesię!
Za nami połowa października a grzybów w polskich lasach nie ubywa. Grzybiarze nawet w tygodniu, w celu odreagowania od codziennych obowiązków, ruszają w knieje na poszukiwanie kolejnych okazów.
Grzybobranie trwa. "Półtora kilograma!"
A te są nie byle jakie. Te grzyby, którym do tej pory udało się wyjść cało z grzybobrania, dziś mogą okazać się zdobyczą prawdziwie kolosalnych rozmiarów.
Na właśnie takie prawdziwki, podczas grzybobrania, trafiła pani Ania. - Giganty znalezione dwa kroki od domu.Ten największy waży prawie półtora kilograma - podkreślała czytelniczka w wiadomości przesłanej do redakcji Dziejesię.
Zobacz także: Szybowiec w polu. Syn sołtysa wymłócił drogę dla służb
Grzybobranie. Same giganty!
Nie dziwota, bo zdjęcia załączone do wiadomości robią spore wrażenie. Największy z grzybów zajmuje spory fragment kuchennego blatu. - Średnica jego kapelusz wyniosła aż 30 centymetrów! - chwali się pani Ania. Cóż, grzybobranie bardziej niż udane.
Na grzyby podobnych rozmiarów w trakcie grzybobrania trafiła pani Sylwia. Lasy w okolicy Nidzicy wciąż skrywają prawdziwe trofea. Grzyb znaleziony przez naszą internautkę miał kapelusz znacznie większy od jej ręki!
Grzybobranie. Pełne kosze
Nie można też przejść obojętnie koło dwóch przesłanych przez panią Justynę. Królewskie grzybobranie przytrafiło się jej w lasach na Mazowszu. - A tu jeden jedyny taki gigant. Zdrowy i już ususzony - tłumaczy nasza czytelniczka.
Jak dodaje, poza tak wielkim okazem, udało jej się trafić na znacznie więcej grzybów. Potwierdzają to inne przesłane zdjęcia. Cztery pełne kosze grzybowych trofeów!
Pamiętajcie, że ten weekend może być ostatnim momentem na wyprawę na grzyby. Zapowiadane zmiany w pogodzie nie napawają optymizmem.
Grzybobranie. Gdzie na grzyby?
Jeżeli mieszkacie na Mazowszu, mamy dla Was małą podpowiedź, gdzie warto spróbować szczęścia podczas planowanego grzybobrania. Specjalnie dla Was przygotowała ja redakcja Wawalove!
Na podobną podpowiedź mogą liczyć także grzybiarze z Dolnego Śląska. Gdzie na grzybobranie warto wybrać się w okolicach Wrocławia? Na to pytanie odpowiedzi udziela Wam redakcja Wroclaw.wp.pl!
Grzybobranie. Wasze grzybowe trofea
Pamiętajmy jednak, że nie tylko grzybowe giganty świadczą o udanych zbiorach. Mogą być to także nietypowe okazy, a w szczególności te egzotyczne, jak okratek australijski.
Ostatecznie zawsze liczy się przecież każdy znaleziony grzyb, prawda? Taką grzybną optymistą jest pani Maria, której zdjęcie również prezentujemy.
- Mój nie jest giga ale za to bardzo rodzinny - śmieję się internautka, która zdjęcie swojego borowika przysłała nam z okolic Nowego Tomyśla.
Co więcej, nasza czytelniczka nie jest jedyna. Podobnymi okazami mogą pochwalić się także Joanna, Robert, Monika oraz Jolanta.
Poniżej prezentujemy galerię wszystkich okazów przesłanych do naszej redakcji w ciągu ostatniego tygodnia. Za wszystkie przesłane zdjęcia serdecznie dziękujemy! Czekamy na kolejne trofea z Waszego grzybobrania.
Wy również jesteście fanami grzybów? Pochwalcie się swoimi zbiorami! Na Wasze zdjęcia oraz nagrania czekamy na dziejesie.wp.pl!