Absurd w całej Polsce. Mieli dostać darmowe przejazdy. To mit
Kuriozalna sytuacja, która przytrafiła się Michałowi. Nasz czytelnik jest Zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi. Przysługuje mu 100 proc. ulga na przejazdy MZK, ale... żeby korzystać z przywilejów w Pile najpierw musi zapisać się do Oddziału Regionalnego Polskiego Czerwonego Krzyża. Konieczne są także składki członkowskie. O absurdalnej sytuacji opowiedział redakcji Dziejesię.
07.10.2019 | aktual.: 07.10.2019 14:07
Michał jest mieszkańcem Piły. Nie byle jakim, bo jest także posiadaczem złotej odznaki Honorowego Dawcy Krwi.
Piła. MZK i walka Michała
Co to odznacza w praktyce? Michał oddał już ponad 15 litrów krwi i przysługuje mu 100 procent ulgi na przejazdy komunikacją miejską w Pile. Tylko jest z tym mały problem. Jaki? - Otrzymałem z MZK w Pile informację, że aby korzystać z bezpłatnych przejazdów, należy dodatkowo być zrzeszonym w Zarządzie Rejonowym PCK i opłacać składki członkowskie - napisał do redakcji Dziejesię.
Jak dodał w rozmowie telefonicznej, Piła to nie jedyne takie miasto. - Podobne praktyki są stosowane w Malborku. Kuriozalna sytuacja. Te składki nie są duże, ale dyskwalifikują ulgę, jako "bezpłatną" - żalił się Michał.
Piła. Miasto odpowiada
Mężczyzna w tej sprawie pisał już do MZK i do Urzędu Miasta w Pile. - W odpowiedzi otrzymałem komunikat. Jest tam zapis, że ulga gminna nie jest dla krwiodawców przywilejem, który obowiązuje w całej Polsce. W Wielkopolsce tylko 11 miast ma honorować moją legitymację - tłumaczy zbulwersowany czytelnik WP.
Rzeczywiście, w skanie przesłanym do naszej redakcji widzimy, że "uprawnionymi do bezpłatnych przejazdów są honorowi dawcy krwi I stopnia zrzeszeni w Oddziale Rejonowym PCK". Co więcej, miasto tłumaczy też, że obowiązujący w Polsce system prawny nie przyznaje krwiodawcom prawa do bezpłatnej bądź ulgowej komunikacji miejskiej.
Czy są jeszcze jakieś obostrzenia? Jedno, dosyć istotne. "Intencją Uchwały jest, aby osoba uprawniona do przejazdów bezpłatnych była aktywnym uczestnikiem ruchu społecznego krwiodawców stąd potwierdzenie coroczne przez Zarząd OR PCP takiego statusu" - podkreśla miasto.
Co to oznacza w praktyce? - A no to, że co roku muszę chodzić z legitymacją do zaktualizowania. Trzeba wykazać, że jest się aktywnym i dalej oddaje się krew - odpowiada Michał.
Piła. PCK: taka jest polityka miasta
O to ile wynoszą składki i czy organizacja ma jakiś wpływ na zmianę przepisów, zapytaliśmy oddział rejonowy PCK w Pile.
- Przedmiotową ulgę wprowadziła na prośbę ówczesnego Zarządu Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Pile Rada Miasta Piły uchwałą nr XVII/149/99 z dnia 26.10.1999 r. Genezą wprowadzenia tej ulgi była chęć uhonorowania najbardziej zasłużonych honorowych dawców krwi z naszego rejonu - przekazała w oświadczeniu Małgorzata Koper, sekretarz rejonowego oddziału PCK.
Jak dodaje, przed wystosowaniem prośby do Rady Miasta brano pod uwagę czynniki ekonomiczne i skutki finansowe, jakie dotknęłyby MZK w Pile. - Dlatego też zdecydowano, że ulga ta nie może być powszechna dla wszystkich krwiodawców. W ówczesnych realiach było to jak najbardziej uzasadnione - czytamy.
Według przekazanych informacji, liczba osób korzystających z uprawnienia do bezpłatnych przejazdów w okresie ostatnich 10 lat nie przekroczyła 170 osób rocznie. - Nasze składki wynoszą 25 złotych za rok. To kwota symboliczna - podkreśla sekretarz rejonowego oddziału PCK.
Czy więc taka polityka komukolwiek się opłaca? Michał jasno stwierdza, że nie. - Otrzymałem informację z MZK, że w 2018 roku zgłosiło się do nich z takim wnioskiem 17 osób. W tym roku zaledwie dziewięć. O połowę mniej. Takie zmuszanie człowieka do przynależności do jakiejś organizacji jest bezsensowne - kończy rozmowę.
Wy również macie problemy administracyjne? Poinformujcie nas na dziejesie.wp.pl. Czekamy na Wasze zdjęcia oraz nagrania!