Szokujące słowa o Ukrainie. Takich z USA jeszcze nie było
- Dalsze wplątywanie się w spór terytorialny między Ukrainą i Rosją nie jest żywotnym interesem USA - oświadczył Ron DeSantis w telewizji Fox News. Obecny gubernator Florydy uznawany jest za głównego rywala Donalda Trumpa w wyścigu o nominację Partii Republikańskiej w zbliżających się wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Według niego rosyjska agresja w Ukrainie to "spór terytorialny".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Główny kontrkandydat Donalda Trumpa w wyścigu o nominację Partii Republikańskiej w zbliżających się wyborach w USA zajął stanowisko ws. pomocy militarnej, którą Waszyngton udziela Kijowowi. Zdaniem Rona DeSantisa "dalsze wplątywanie się w spór terytorialny między Ukrainą i Rosją nie jest żywotnym interesem USA".
- Wirtualne finansowanie tego konfliktu przez administrację Bidena "czekiem in blanco" "tak długo, jak trzeba", bez żadnych zdefiniowanych celów ani odpowiedzialności, odwraca uwagę od najpilniejszych wyzwań naszego kraju - podkreślił DeSantis.
Dotychczas administracja prezydenta Bidena przekazała Ukrainie wsparcie militarne o wartości miliardów dolarów i zacieśniła więzi między sojusznikami kraju, który zaatakowały wojska Władimira Putina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mołdawia będzie kolejna po Ukrainie? USA ostrzega, a świat przygląda się z niepokojem. "Łatwy cel"
Do wypowiedzi DeSantisa odniósł się sekretarz prasowy Krajowego Komitetu Demokratów.
"To tylko najnowszy przykład tego, jak wyścig o bazę MAGA (Make America Great Again - hasło wykorzystywane w czasie kampanii wyborczej na urząd prezydenta USA - przyp. red.) oznacza, że republikanie w 2024 r. zajmą niezwykle skrajne stanowiska, nawet jeśli podważy to nasze relacje z sojusznikami i demokrację" - napisał Ammar Moussa na Twitterze.