Szefernaker zajmie się naszym cyberbezpieczeństwem. Streżyńska: żarty się skończyły
Premier Beata Szydło zapowiedziała powołanie w KPRM departamentu ds. cyberprzestrzeni, którym pokieruje Paweł Szefernaker. Ta decyzja wywołała wiele kontrowersji. - Nikt nikomu kompetencji nie zabiera - tłumaczy Szefernaker. Minister cyfryzacji Anna Streżyńska zapewnia zaś, że "wszystkie resorty i urzędy muszą mieć takie komórki, żarty się skończyły"
09.10.2017 | aktual.: 09.10.2017 19:29
Premier ogłosiła swoja decyzję podczas III Europejskiego Forum Cyberbezpieczeństwa CYBERSEC w Krakowie. Tłumaczyła, że dążenie do zapewnienia jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa jest priorytetem przede wszystkim trzech ministerstw: Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Cyfryzacji. - Chcąc sprostać wyzwaniom współczesności i chcąc mieć nowoczesny urząd premiera, również i ja muszę mieć zaplecze eksperckie u siebie w Kancelarii, który pozwoli mi nie tylko koordynować prace w rządzie, ale też być na bieżąco w tych zmieniających się bardzo szybko informacjach dotyczących cyberprzestrzeni - mówiła Beata Szydło.
- Podjęłam decyzję, iż powołam departament, komórkę taką, która w tej chwili właśnie powstaje w wielu urzędach premierów Unii Europejskiej, której zadaniem będzie analizowanie i monitorowanie i bycie takim zapleczem eksperckim dla mnie osobiście - powiedziała premier.
Szydło przypomniała, że prace nad poprawą polskiego cyberbezpieczeństwa trwają także w MON, gdzie utworzone zostało biuro ds. polskiej armii cybernetycznej, którego zadaniem jest przygotowanie kadr do operacji wojskowych w cyberprzestrzeni. Resort cyfryzacji finalizuje zaś prace nad projektem ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa.
Decyzja premier Beaty Szydło wywołała dyskusję w sieci. Część internautów pyta o doświadczenie i wiedzę przyszłego szefa departamentu ds. cyberbezpieczeństwa, część wprost stwierdza, że dopiero teraz zaczyna bać się o bezpieczeństwo swoich komputerów. Inni zarzucają premier dublowanie stanowisk. Jeszcze inni dopatrują się w powołaniu nowej komórki chęci ograniczenia wpływów szefowej resortu cyfryzacji Anny Streżyńskiej. Przypominają także, że już we wrześniu media informowały o sporym gronie przeciwnikówminister w szeregach PiS, którzy domagają się jej odwołania ze stanowiska. Jej następcą, jak wynikało z doniesień medialnych, miałby być właśnie Paweł Szefernaker.
"PBS: 'cyberbezpieczeństwo to jedno z najważniejszych wyzwań świata. Powołam nowy departament'. A ministerstwo cyfryzacji?" - zapytał się wprost na swoim profilu na Twitterze poseł PO Rafał Trzaskowski.
"Wszystkie resorty i urzędy muszą mieć takie komórki, żarty się skończyły" - odpowiedziała minister Streżyńska.
Jakie kompetencje będzie miał Paweł Szefernaker i czym konkretnie ma zajmować się jego departament? Nowy ekspert od cyberbezpieczeństwa pytany o to przez portal biznesalert.pl odparł, że nadal problemem tym zajmują się Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Cyfryzacji. - Nikt nikomu żadnych kompetencji nie zamierza zabierać, ale potrzebna jest lepsza komunikacja między tymi urzędami, a po drugie potrzebne jest zaplecze eksperckie w kancelarii premiera, które analizowałoby ich działania. Realnie jednak wszelkie narzędzia mają te ministerstwa, które zajmują się tym na co dzień - tłumaczył w rozmowie z biznesalert.pl Szefernaker.
Zdaniem sekretarz stanu w kancelarii Beaty Szydło nowych rozwiązań potrzebuje cyberkomunikacja strategiczna. - W ramach cyberprzestrzeni pojawiają się nowe elementy wojny informacyjnej i komunikacja strategiczna jest bardzo ważnym elementem tej wojny informacyjnej, którą mamy dzisiaj w cyberprzestrzeni. Tu także jest potrzebna koordynacja ze strony Kancelarii Premiera Rady Ministrów - tłumaczył.