Poszła na zakupy do Biedronki i zniknęła. Co się stało z 50-latką?
Małgorzata Kulwikowska, 50-latka z Gdańska, zaginęła po wyjściu na zakupy do Biedronki. Od tamtego momentu bliscy nie mają z nią kontaktu. Policja prowadzi poszukiwania.
Co musisz wiedzieć?
- 9 października Małgorzata Kulwikowska opuściła mieszkanie w Gdańsku i przepadła bez śladu.
- Ostatni raz widziana była 11 października, w pobliżu kościoła przy pasażu Chełmskim.
- Policja z Gdańska apeluje o informacje od osób mogących pomóc w poszukiwaniach.
Małgorzata Kulwikowska z Gdańska wyszła z domu w czwartek, 9 października, około godz. 20 z zamiarem zrobienia szybkich zakupów w pobliskiej Biedronce. Miała ze sobą psa rasy york i nie pozostawiła żadnej informacji, dokąd naprawdę zmierza. Od tamtego momentu nie wróciła i nie nawiązała kontaktu z rodziną.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska przekazała komunikat w tej sprawie. - Do chwili obecnej nie powróciła ani nie skontaktowała się z rodziną. W przypadku posiadania informacji, które mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu 50-latki, prosimy o kontakt z policją - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
14-latek jechał na hulajnodze. Miał 0,6 promila alkoholu
Poszła na zakupy do Biedronki i zniknęła
Wiadomo, że kobieta miała na sobie czarne legginsy, ciemną obcisłą kurtkę, białe tenisówki z grubą podeszwą oraz czarną nerkę. Policja uruchomiła szczegółowe poszukiwania, a bliscy nie tracą nadziei na odnalezienie Małgorzaty.
Jak podaje "Fakt", kobieta mogła być widziana w sobotę 11 października około godz. 12.30 na przejściu dla pieszych przy pasażu Chełmskim, niedaleko kościoła. Towarzyszył jej pies - jasnobrązowy mieszaniec yorka teriera w charakterystycznych, ręcznie wykonanych szelkach.
Policja zapewnia, że każda informacja może być kluczowa. Osoby, które widziały Małgorzatę Kulwikowską lub mają jakiekolwiek wiadomości o miejscu jej pobytu, proszone są o kontakt z komisariatem przy ul. Platynowej 6F lub pod numerem 112.
ŹRÓDŁO: "Fakt"