Paweł Szefernaker

- To jest program, który pod przykrywką tematów zdrowotnych, które są niezwykle ważne, promuje ideologię, które nie pozwalają na to, aby realizować zdrowie w rodzinie - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker. Wielokrotnie dopytywany, gość WP nie wskazał konkretnie, który punkt podstawy programowej rzekomo "promuje ideologię".

- Pan prezydent Donald Trump od samego początku w relacjach z prezydentem Nawrockim jednoznacznie wspiera Polskę i potwierdza zaangażowanie amerykańskie na rzecz bezpieczeństwa w Polsce; nie znam wypowiedzi, która byłaby inna - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

- Oczywiście prędzej czy później dojdzie do takiego spotkania (…). Prezydent współpracuje ze wszystkimi, z którymi trzeba współpracować dla dobra Polski i Polaków - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker pytany, czy Karol Nawrocki spotka się z Radosławem Sikorskim.

Nie milkną echa wczorajszego incydentu na placu Piłsudskiego, kiedy to zwolennicy nowego prezydenta buczeli i zagłuszali wystąpienie wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, krzycząc: "Idź do Tuska". Karol Nawrocki w żaden sposób nie zareagował. Czy powinien? Według szefa jego gabinetu, Pawła Szefernakera, winę za całą sytuację ponosi Donald Tusk.

- Prezydent Karol Nawrocki powiedział, że zamierza być konsekwentny i zdeterminowany w realizacji planu 21. Takie słowa padły w Sejmie podczas inaugurującego przemówienia. Dlaczego zatem nie jest realizowana już pierwsza obietnica? - pytał w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szefa gabinetu nowego prezydenta Michał Wróblewski. Karol Nawrocki na swojej stronie internetowej ma bowiem wyróżnione zdanie, że pierwszego dnia urzędowania, 6 sierpnia 2025 roku złoży projekt ustawy obniżającej podstawową stawkę VAT z 23proc. do 22 proc. W mediach społecznościowych już pojawiają się komentarze, że Nawrocki złamał pierwszą obietnicę.

- Podczas wieczoru wyborczego, po tym, gdy zaprezentowano wyniki exit poll i w sztabie Rafała Trzaskowskiego zapanowała euforia, wiele osób opuściło lokal na Pradze, gdzie zebrał się sztab wyborczy Karola Nawrockiego. W chwili, gdy okazało się, że Karol Nawrocki jednak wygrywa, było w nim zaledwie kilka osób. Wiele osób zwątpiło w jego zwycięstwo, zaczęła się nawet krytyka jego sztabu. Nie ma pan do nich pretensji? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" w WP, zwrócił się do swojego gościa Pawła Szefernakera, posła PiS i szefa kampanii Karola Nawrockiego. - Czasami tak w życiu bywa. Nie mam żalu - odparł gość programu. - Przede wszystkim dziękuję wszystkim tym, którzy wierzyli w zwycięstwo, szli zgodnie z tą drogą, którą obraliśmy, w naszą strategię. Nie byłoby tej strategii, gdyby nie Tomasz Matyja, były szef Centrum Informacyjnego Rządu. Tytan pracy, człowiek, który naprawdę wspierał tę kampanię - dodał. Wymienił także nazwiska innych osób, które w tej kampanii wyborczej wspierały Karola Nawrockiego. - Osoby z cienia, ale bez których ta kampania nie byłaby zwycięska. czyli Anna Plakwicz, Dawid Dziama. Myślę, że dla wielu osób, które nas oglądają, nie są to znane nazwiska z pierwszych stron gazet, ale to są osoby, dzięki którym wygraliśmy tę kampanię - mówił poseł PiS. Wspomniał także o prof. Sławomirze Cenckiewiczu, Jarosławie Dębowskim, Mikołaju Bujaku oraz rzeczniczce sztabu wyborczego Emilii Wierzbicki, która "wykonała tytaniczną pracę, przejechała z Karolem Nawrockim wszystkie powiaty".

Prowadzący programu "Tłit" w WP Michał Wróblewski zapytał Pawła Szefernakera, posła PiS i szefa kampanii Karola Nawrockiego, o to, kto znajdzie się w gronie doradców nowego prezydenta. - Tak jak profesjonalnie działaliśmy w kampanii wyborczej - uważam, że ten profesjonalizm w polityce jest niezwykle ważny - tak ci, którzy wspierają pana prezydenta dzisiaj, robią to profesjonalnie i będzie też tak, jestem o tym przekonany, w Kancelarii Prezydenta w przyszłości - odparł gość programu. - Ktoś musi też zostać szefem Biura Polityki Międzynarodowej w Pałacu Prezydenckim i ktoś musi pomagać w organizacji spotkań o randze międzynarodowej w kancelarii prezydenta elekta przy Wiejskiej. Kto to będzie? - dopytywał prowadzący programu. Paweł Szefernaker nie chciał jednak zdradzić żadnych nazwisk, dodając, że o tym "prezydent będzie informował bezpośrednio". Wcześniej pojawiły się informacje o tym, że ministrowie współpracujący z prezydentem Andrzejem Dudą - Małgorzata Paprocka oraz Wojciech Kolarski - mogą współpracować z Nawrockim w jego kancelarii. - Nie namówi mnie pan dzisiaj na rozmowę o personaliach - odparł poseł PiS, dodając, że w tej sprawie decyzje podejmował będzie prezydent elekt. - A Jacek Saryusz-Wolski? - dopytywał Michał Wróblewski. - To nazwisko padło jeszcze w kampanii wyborczej, w związku z tym ciężko mi powiedzieć i odnosić się do formuły współpracy. To ekspert od spraw międzynarodowych, bardzo ceniony człowiek o wielkich talentach. Na pewno taka osoba w towarzystwie prezydenta, na zapleczu prezydenta, to jest wielkie wsparcie - odparł Paweł Szefernaker.

Mariusz Błaszczak, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, poinformował na portalu X, że zaprasza przedstawicieli klubów parlamentarnych do rozmowy na temat powołania rządu technicznego z apolitycznym premierem, niezwiązanym z żadną partią. Czy może pan powiedzieć więcej o szczegółach tego planowanego spotkania? Jak te rozmowy mają wyglądać? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" w WP, zwrócił się do swojego gościa Pawła Szefernakera, posła PiS i szefa kampanii Karola Nawrockiego. - Przede wszystkim Polacy dali czerwoną kartkę środowisku politycznemu Platformy Obywatelskiej, rządowi Donalda Tuska, wiceprzewodniczącemu PO Rafałowi Trzaskowskiemu. Myślę, że dzisiaj wśród tych, którzy tworzą tę koalicję, są osoby, które powinny się zastanowić, czy warto dalej "iść na ścianę" z tymi, którzy nie mają planu na Polskę, nie mają programu i próbują jednoczyć całą obecnie rządząca koalicję - odparł gość programu. - Donald Tusk powiedział, że ma plan awaryjny - zwrócił uwagę prowadzący program. - To jest pic - odparł poseł PiS. - To jest grupa osób, którą jednoczy tylko i wyłącznie interes i dziś potrzeba rządu, który będzie współpracował z prezydentem Nawrockim, który będzie ponadpartyjny - tłumaczył Szefernaker. Pytany o konkrety, czyli o osobę, która miałaby zostać premierem takiego rządu i o to, czy przedstawiciele klubów wyrazili już gotowość do takich rozmów powtórzył, że powinien to być "rząd ponadpartyjny, który będzie współpracował z prezydentem". - To powinien być rząd fachowców, a szczegóły tych spotkań, będą przekazywane po spotkaniach. Najpierw trzeba znaleźć większość - dodał. Prowadzący program przypomniał, że Sławomir Mentzen wyraził gotowość do takich rozmów na platformie X, a rzecznik PiS Rafał Bochenek odpisał mu, że tak naprawdę to Konfederacja nie ma tylu szabel, żeby można było z nią siąść osobno do rozmowy. - Gospodarzem tego pomysłu jest Klub Parlamentarny PiS. Szukamy większości, będziemy rozmawiali ze wszystkimi, którzy chcą zmienić ten zły dla Polski rząd Donalda Tuska - stwierdził gość programu. - To są didaskalia, naprawdę najważniejsze jest to, żeby zmienić rząd Donalda Tuska. Zapraszamy wszystkich do rozmowy - dodał Paweł Szefernaker.

Szef sztabu wyborczego Karola Nawrockiego odniósł się w programie "Tłit" do doniesień medialnych, według których miałby on zostać szefem kancelarii nowego prezydenta. - To będą decyzje pana prezydenta Nawrockiego, z kim będzie chciał współpracować i z kim będzie tworzył swój zespół w kancelarii. O tych decyzjach będzie informował pan prezydent Nawrocki - powiedział.

Szefernaker opowiedział też o kulisach spotkania Karola Nawrockiego z prezydentem Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Ujawnił, że rozmowa dotyczyła przyszłości, o tym jak w taki sposób "przyjazny" przekazać Kancelarię Prezydenta. - Myślę, że to ważne, że to będzie także w taki sposób zrealizowane - spokojny, przyjazny - tłumaczył. Dodał, że Nawrocki i Duda rozmawiali także o szczegółach funkcjonowania biura prezydenta elekta. - Jest tego typu tradycja i praktyka, że przez te dwa miesiące do 5 sierpnia będzie funkcjonowało biuro prezydenta elekta, więc to były te rozmowy, dotyczące kwestii dotyczących właśnie przekazania urzędu - opowiadał Szefernaker.