paweł szefernaker

Z medialnych doniesień wynika, że Karol Nawrocki swoje dotychczasowe spotkania z wyborcami realizował w ramach delegacji z Instytutu Pamięci Narodowej. - Zostaliśmy okradzeni z subwencji i do dzisiaj nie dostaliśmy środków, które nam się należą w związku z decyzją Państwowej Komisji Wyborczej - komentował sytuację Paweł Szefernaker w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Zapewnił też, że za spotkania Nawrockiego z wyborcami płaci PiS. - Żadne środki Instytutu Pamięci Narodowej nie zostały wydane na kampanie wyborczą. Jest wręcz odwrotnie, jeżeli w trakcie delegacji odbywa się spotkanie z wyborcami, to PiS płaci za transport i hotele - zadeklarował szef sztabu wyborczego Nawrockiego.

Paweł Szefernaker był pytany o kampanię prezydencką Karola Nawrockiego. Przyznał, że w pierwszym jej etapie PiS skupiło się na tym, żeby szef IPN był bardziej rozpoznawalny. - Całkowicie inny etap przed nami. Do drugiej połowy lutego mamy rozpisane trasy - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł PiS i szef sztabu kandydata tej partii. Zapowiedział, że w większości miejsc będą otwarte spotkania z wyborcami. - W części powiatów będą to spotkania z wybranymi grupami mieszkańców - dodał. Stwierdził, że dotychczasowe wydarzenia z udziałem Nawrockiego pokazują, że przychodzą na nie nie tylko sympatycy PiS. - Jest duża grupa osób, która czuje się oszukana przez koalicję, która dzisiaj rządzi Polską - dodał.

Cezary Tomczyk został szefem klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, co z ironią skomentował Paweł Szefernaker z Prawa i Sprawiedliwości. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji stwierdził, że politycy PiS "cicho trzymali kciuki" za Tomczyka i są szczęśliwi z wyboru "twarzy rządu Ewy Kopacz", "człowieka, który w ramach przymusowej relokacji chciał ściągnąć do Polski niezliczoną liczbę uchodźców". Na te słowa w programie "Tłit" Wirtualnej Polski odpowiedział były szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz z Platformy Obywatelskiej. - Jesteśmy szczęśliwi, że Zbigniew Ziobro nadal jest na pokładzie Zjednoczonej Prawicy. Trzymaliśmy za to kciuki - stwierdził z wyczuwalną złośliwością Sienkiewicz. - Zbigniew Ziobro, jak nikt inny, potrafi zniszczyć Zjednoczoną Prawicę w odpowiednim momencie, na co czeka jako wytrawny polityk - komentował gość Marka Kacprzaka. Polityk PO bronił też decyzji o wniosku ws. wotum nieufności wobec Ziobry, bo - jego zdaniem - w ten sposób można wskazać na błędy ministra.

Podkowa Leśna wygrała "Bitwę o wozy", jednak nie posiada u siebie jednostki straży pożarnej. Dlaczego tak się stało? Sytuację w programie "Tłit" tłumaczył Paweł Szefernaker. - Każda gmina w Polsce ma ochronę związaną z zagrożeniem pożarowym. Nawet jeżeli gmina nie ma u siebie jednostki, to nie znaczy, że gmina nie współpracuje z innymi jednostkami - stwierdził wiceminister MSWiA. Szefernaker zaznaczył też, że nie przywiązuje wagi do tego, który z kandydatów wygrał. - Ja się bardzo cieszę, że jest możliwość działania profrekwencyjnego nie tylko w dużych miastach. Mieliśmy festiwal demokracji w tych wyborach - podkreślił polityk. Na pytanie o to, czy akcja MSWiA będzie kontynuowana, wiceminister zaznaczył, że do kolejnych wyborów mamy 3 lata. - Ja bym sobie życzył, żeby akcje profrekwencyjne były kontynuowane. Tego typu akcje powinny być wszędzie podtrzymane - powiedział Paweł Szefernaker.

- Służby specjalne są od tego, by pan prezydent nie był podsłuchiwany, żeby te połączenia były bezpieczne, by technicznie te rozmowy były bezpieczne - mówił Paweł Szefernaker w programie "Tłit". Wiceszef MSWiA odpierał zarzuty opozycji o zaniedbania w kwestii żartu, który rosyjscy komicy zrobili Andrzejowi Dudzie. - Jeżeli chodzi o sam mechanizm łączenia osoby ważnej z prezydentem, to jeżeli jest to osoba tak ważna jak pracownik dyplomacji, to jest na to specjalna procedura konsularna związana z weryfikacją tego, czy jest to rzeczywiście osoba, która ma się łączyć. To są kanały związane z MSZ i Kancelarią Prezydenta - zaznaczył Szefernaker. Polityk nie chciał wskazać, czy winnym sytuacji jest Krzysztof Szczerski, wskazał jednak, że z całej sytuacji powinno się wyciągnąć wnioski.

Czy wniosek o wotum nieufności dla Mariusza Kamińskiego wzmocniła jego pozycję w rządzie? Na to pytanie w programie "Tłit" odpowiedział wiceszef tego resortu Paweł Szefernaker. - Ten wniosek był kuriozalny. Opozycja pomyliła funkcje, które pełni pan minister (…). To była próba wykorzystania funkcji szefa MSWiA do politycznego teatru, który miał być atakiem na niego - powiedział wiceszef MSWiA. Paweł Szefernaker dodał, że pozycja Mariusza Kamińskiego w rządzie jest bardzo stabilna. - MSWiA za rządów PiS ma szczęście do ministrów. Sam premier Mateusz Morawiecki mówił, że pan minister Kamiński jest najlepszym szefem resortu, jaki może być i trudno się z tym nie zgodzić - podkreślił polityk PiS.