Służby RP ostrzegają. Polak współpracuje z propagandą Kremla
Rosyjska propaganda znów atakuje Polskę. Tym razem z pomocą... polskiego komentatora życia publicznego. "Znany z prorosyjskich poglądów i zaangażowany w działania na rzecz propagandy Kremla 'politolog' Konrad Rękas po raz kolejny szerzy antypolskie kłamstwa" - napisał na Twitterze Stanisław Żaryn.
25.09.2022 | aktual.: 25.09.2022 18:56
Jednym z elementów obecnej wojny jest dezinformacja. Od lat działająca kremlowska propaganda sprawnie używa do swoich celów internetu. Jak ostrzega Stanisław Żaryn, w jednym z wywiadów dla rosyjskiego portalu "Konrad Rękas po raz kolejny szerzy antypolskie kłamstwa".
Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej przekazał, że w wywiadzie Rękas stwierdza, że Polacy rzekomo domagają się od Ukrainy odszkodowania za utracone mienie podczas II wojny światowej. Chodzi m.in. o prywatne pozwy Polaków przymusowo wysiedlonych z Ukrainy. Według Rękasa, do ukraińskich sądów miało trafić ponad 1500 takich pozwów.
"Wcześniej Rękas wygłaszał fałszywe tezy o rzekomych planach zajęcia przez Polskę zachodnich ziem Ukrainy i rozbioru tego kraju, kwestionując przy tym bezinteresowność pomocy, której Polska mu udziela" - napisał Żaryn. Jak dodał, w jego przekonaniu działania Konrada Rękasa wpisują się w rosyjską propagandę i "są obliczone na rozbudzanie wrogości i napięć między Polakami a Ukraińcami".
"Włączanie się polskich komentatorów w działania rosyjskiej propagandy wymierzone w interesy Polski daje Kremlowi dodatkowe korzyści informacyjne" - skomentował Stanisław Żaryn.
Rosyjska propaganda uderza w Polskę
W Rosyjskich mediach wielokrotnie - zwłaszcza po 24 lutego - pojawiały się kłamliwe tezy na temat Polski i Polaków. Jedną z głównych tez, jaką prezentują propagandziści Kremla, to ta, że Polska chce przy okazji wojny zagarnąć ukraińskie ziemie.
Polska i Polacy wielokrotnie przez rosyjską propagandę przedstawiani są jako "wrogowie Ukrainy". Andrey Suzdaltsev w propagandowym wywiadzie dla rosyjskiej państwowej agencji RIA Novosti stwierdza, że polski biznes "zagarnia wszystko w Ukrainie do czysta".
Źródło: Twitter