Służby i prokuratura szykują uderzenie w Adama Bielana i jego ludzi. Afera NCBiR kolejnym elementem "przyspieszenia"

- Uczciwi nie mają się czego bać - mówił w 2016 roku Zbigniew Ziobro. Mimo to niektórzy politycy dawnego obozu władzy mają powody do obaw. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, służby i prokuratura szykują się do zatrzymań i stawiania zarzutów osobom zaangażowanym w tzw. aferę NCBiR.

Adam BielanAdam Bielan
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Michał Wróblewski

Nie tylko konferencje prasowe, zespoły parlamentarne, komisje śledcze i audyty w ministerstwach. Do rozliczania rządów Zjednoczonej Prawicy wkroczyły służby i prokuratura. Nowe władze, ale także była partia rządząca spodziewają się zatrzymań, zarzutów i wniosków o uchylanie immunitetów poselskich byłych członków rządu i nie tylko.

- Wnioski o Trybunał Stanu to tylko symbol. Polityka. A ci ludzie muszą mieć procesy sądowe. Normalne sprawy, z wyrokami. Wielu z nich czeka kryminał - twierdzi rozmówca z większości rządowej, który mówi o ludziach współtworzących poprzedni system władzy. Chodzi nie tylko o polityków - nasi rozmówcy wskazują na dziesiątki, setki, a nawet tysiące osób, które korzystały z profitów, jakie dawały im rządy Zjednoczonej Prawicy.

Największym trzęsieniem ziemi w tej kadencji były dotychczas m.in. areszty dla Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego oraz przeszukania i zatrzymania osób zawodowo związanych z byłym ministrem Zbigniewem Ziobro i beneficjentów kontrolowanego przez Suwerenną Polskę Funduszu Sprawiedliwości. - A to dopiero początek przyspieszenia - powtarzają w nieoficjalnych rozmowach politycy Koalicji Obywatelskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ziobro był w Sejmie? Współpracownik Hołowni komentuje

Teraz służby i prokuratura biorą się za Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które kontrolowali koalicjanci PiS - a więc środowisko Partii Republikańskiej, kierowanej niegdyś przez Adama Bielana. W rozmowach z nami zapowiadali to od kilkunastu godzin politycy związani z rządem.

Jak informuje RMF, prokuratura na wniosek NIK wszczęła śledztwo w sprawie podejrzeń popełnienia przestępstw przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudę. Doniesienia polityków koalicji zatem się potwierdziły.

- Ludzie związani z dawnym NCBiR zaczęli sypać - twierdzą nasi rozmówcy.

Przypomnijmy: w październiku ubiegłego roku Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła liczne nieprawidłowości zarówno w procesie przygotowania i organizacji naboru wniosków o dofinansowanie w konkursie "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe", jak i również na etapie wyboru projektów. Według NIK, NCBiR nie przestrzegało regulaminu konkursu oraz własnych wewnętrznych regulacji.

Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. Jak dotąd nikt nie usłyszał zarzutów, a Adam Bielan twierdził, że nie ma nic wspólnego ze sprawą. - Grupa cwaniaków chciała wyciągnąć z NCBR-u - na dwa moim zdaniem bardzo mocno podejrzane wnioski - grube miliony. Były dyrektor NCBR-u im to uniemożliwił - mówił polityk w RMF FM.

Adam Bielan odcinał się od tego, co działo się w instytucji. W wywiadzie dla telewizji publicznej stwierdził, że żadne środki z NCBiR nie trafiły do podmiotów opisywanych przez media i że łączenie go z tą sprawą można skończyć się "krokami prawnymi" z jego strony. Nazwał jednak przy tym NCBiR "stajnią Augiasza", choć odpowiedzialność za ten stan rzeczy zrzucał na rząd Platformy Obywatelskiej.

- Sprawa NCBiR jest rzeczywiście bulwersująca i podchodzimy do tego jako PiS bardzo zasadniczo - mówił w marcu 2023 roku w Radiu Zet rzecznik PiS. Jak przekonywał, "tego typu nadużycia powinny być wypalane gorącym żelazem". - Pierwsze decyzje zostały już podjęte. Osoby, które zasiadają na najwyższych stanowiskach w NCBiR, poniosły konsekwencje dyscyplinarne - stwierdził.

Kilka tygodni temu - jak pisał Szymon Jadczak - sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu byłego prezesa NCBR Investment Fund Krzysztofa B. Prokuratura podejrzewa go o udział w grupie przestępczej, wyłudzenie 8 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju i pranie brudnych pieniędzy.

Główny przekaz PiS: w Polsce mamy rządy bezprawia i zemsty

Politycy PiS w mediach odgrażają się, że wszyscy odpowiedzialni za obecne działania służb i prokuratury zostaną rozliczeni i w końcu trafią do więzienia. Jarosław Kaczyński stwierdził nawet, że samemu Donaldowi Tuskowi należy się dożywocie. Inni politycy w kontekście kar pozbawienia wolności wymieniali m.in. ministra Adama Bodnara czy marszałka Szymona Hołownię.

- To, co się dzieje, jest całkowicie nielegalne. I robią to ludzie, którzy nie mają do tego uprawnień. Poniosą za to konsekwencje, Donald Tusk jest ich szefem - ocenił w Radiu Plus Jarosław Kaczyński. Dodał, że "prokuratura przestała funkcjonować, a sądy i prokuratura muszą działać na podstawie prawa".

To było jednak łagodne stwierdzenie. Prezes PiS oznajmił przy tym, że to, co robi Donald Tusk, to nic innego jak "zamach stanu". A to już zarzut politycznie najpotężniejszy.

W dawnym obozie władzy rosną jednak obawy. Przedstawiciele PiS, Suwerennej Polski i Republikanów zdają sobie sprawę, że nowy rząd z rozliczeniami nie żartował. - Chcieli "fujary"? To mają "fujary" - uśmiecha się jeden z polityków obozu rządzącego. Nawiązuje do głośnej wypowiedzi Zbigniewa Ziobro z mównicy sejmowej po utracie przez PiS władzy.

Dziś politycy PiS nie są już tacy pewni.

Afera w NCBR

Afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju wybuchła równo rok temu. Dotyczyła nieprawidłowości przy przeprowadzeniu konkursu na innowacje cyfrowe, w wyniku których dwie firmy uzyskały dotację w łącznej kwocie blisko 178 mln zł.

Okazało się, że 55 mln zł otrzymała firma założona przez 26-latka 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków. Druga kontrowersyjna dotacja to 123 mln zł na projekt dotyczący "cyberbezpieczeństwa podmorskiego" dla białostockiej spółki, która w ostatnich dwóch latach wykazywała straty, a jej prezesem był kolega Jacka Żalka, wiceministra funduszy i polityki regionalnej, odpowiedzialnego za NCBR.

Jak ujawnili w marcu 2023 r. posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba, Krzysztof B. był wcześniej wspólnikiem siostry 26-latka od 55-milionowej dotacji, a także bezpośrednio Piotra Maziewskiego, którego firma zdobyła wspomniane wcześniej 123 mln zł.

Aresztowany Krzysztof B. miał także stać za "taśmami NCBR". Gdy było wiadomo, że lada dzień wybuchnie afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, do niektórych dziennikarzy trafiły stenogramy z nagrań, które rzekomo miały obciążać ludzi z kierownictwa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Jak opisywał Onet, przesłuchiwany w prokuraturze Jacek Żalek zeznał, że stenogramy nagrań dostał od Krzysztofa B., czyli ich autora.

Jak pisał Szymon Jadczak, taśmy miały obciążać m.in. ówczesnego szefa NCBR Pawła Kucha, nominowanego z poparciem Adama Bielana. NCBR był w tamtym okresie w strefie wpływów jego partii (Republikanie). Gdy wybuchła afera Jacek Żalek musiał odejść z rządu, pożegnał się również z partią Bielana.

Śledczy od wielu miesięcy badali wydawanie pieniędzy z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

W połowie lutego 2023 r. ówczesnemu wiceministrowi funduszy i rozwoju regionalnego Jackowi Żalkowi zabrano pełnomocnictwa do nadzoru nad Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Zwolniona wtedy została również wicedyrektor instytucji Hanna Strykowska, a także dyrektor NCBiR Paweł Kuch (którego doradcą, jak pisały media, miał być asystent Adama Bielana).

Już po publikacji materiału skontaktowała się z nami Hanna Strykowska - była wicedyrektor instytucji. "Nowy zarząd NCBR w rezultacie złożonego przeze mnie powództwa do Sądu Pracy zawarł ze mną ugodę, na mocy której wypłacił mi odszkodowanie z tytułu bezprawnego i bezzasadnego wypowiedzenia umowy o pracę" - poinformowała. Jednocześnie odcina się od programu "Szybka Ścieżka".

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Egipt wysłał 40 tysięcy żołnierzy na Synaj. "Przygotowuje się"
Egipt wysłał 40 tysięcy żołnierzy na Synaj. "Przygotowuje się"
Trump: Zaprosiłem Polskę na szczyt G20, nad Rosją muszę się zastanowić
Trump: Zaprosiłem Polskę na szczyt G20, nad Rosją muszę się zastanowić
Burze nad Polską. Zalane drogi, zerwane dachy. 421 interwencji straży
Burze nad Polską. Zalane drogi, zerwane dachy. 421 interwencji straży
Trump podpisał dekret. Pentagon jest już Ministerstwem Wojny
Trump podpisał dekret. Pentagon jest już Ministerstwem Wojny
Polak zatrzymany na Białorusi. "To kolejna prowokacja"
Polak zatrzymany na Białorusi. "To kolejna prowokacja"
Wyniki Lotto 04.09.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 04.09.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 05.09.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 05.09.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Żądają zwrotu odznaczenia. Kancelaria prezydenta wysłała pismo
Żądają zwrotu odznaczenia. Kancelaria prezydenta wysłała pismo
Nalot na zakład Hyundai w USA. Korea Południowa reaguje
Nalot na zakład Hyundai w USA. Korea Południowa reaguje
Łukaszenka postawi Polsce żądania? Przydacz ostrzegł dyktatora
Łukaszenka postawi Polsce żądania? Przydacz ostrzegł dyktatora
Maciej Krakowian odznaczony. Pośmiertnie otrzymał Lotniczy Krzyż Zasługi
Maciej Krakowian odznaczony. Pośmiertnie otrzymał Lotniczy Krzyż Zasługi
Przydacz ostro o Sikorskim. "Znany z bezczelnego języka"
Przydacz ostro o Sikorskim. "Znany z bezczelnego języka"