Trwa ładowanie...

Afera w NCBR. CBŚP zatrzymało byłego prezesa i trzy inne osoby

Krzysztof B., były prezes spółki NCBR Investment Fund, został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji - dowiaduje się Wirtualna Polska. To od niego zaczęła się afera w NCBR i to on miał stać za nagraniami ludzi z kierownictwa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Oprócz niego zatrzymano jeszcze trzy inne osoby.

Afera w NCBR. CBŚP zatrzymało byłego prezesaAfera w NCBR. CBŚP zatrzymało byłego prezesaŹródło: East News, fot: Piotr Jedzura/REPORTER
d2kjdsm
d2kjdsm

Afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju wybuchła równo rok temu. Dotyczyła nieprawidłowości przy przeprowadzeniu konkursu na innowacje cyfrowe, w wyniku których dwie firmy uzyskały dotację w łącznej kwocie blisko 178 mln zł. Okazało się, że 55 mln zł otrzymała firma założona przez 26-latka 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków. Druga kontrowersyjna dotacja to 123 mln zł na projekt dotyczący "cyberbezpieczeństwa podmorskiego" dla białostockiej spółki, która w ostatnich dwóch latach wykazywała straty, a jej prezesem był kolega Jacka Żalka, wiceministra funduszy i polityki regionalnej, odpowiedzialnego za NCBR.

Obie firmy łączyła osoba Krzysztofa B., który na początku 2023 r. został prezesem spółki NCBR Investment Fund, kontrolowanej przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Jak ujawnili w marcu 2023 r. posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba, Krzysztof B. był wcześniej wspólnikiem siostry 26-latka od 55-milionowej dotacji, a także bezpośrednio Piotra Maziewskiego, którego firma zdobyła wspomniane wcześniej 123 mln zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lubnauer o aferze w Collegium Humanum. "Dyplomy warte tyle, co papier"

"Taśmy NCBR"

To Krzysztof B. miał także stać za "taśmami NCBR". Gdy było wiadomo, że lada dzień wybuchnie afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, do niektórych dziennikarzy trafiły stenogramy z nagrań, które rzekomo miały obciążać ludzi z kierownictwa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Jak opisywał Onet, przesłuchiwany w prokuraturze Jacek Żalek zeznał, że stenogramy nagrań dostał od Krzysztofa B., czyli ich autora.

d2kjdsm

Taśmy miały obciążać m.in. ówczesnego szefa NCBR Pawła Kucha, nominowanego z poparciem Adama Bielana. NCBR był w tamtym okresie w strefie wpływów jego partii (Republikanie). Gdy wybuchła afera Jacek Żalek musiał odejść z rządu, pożegnał się również z partią Bielana.

Krzysztof B. zatrzymany. Zarzuty oszustwa i prania pieniędzy

Śledczy od wielu miesięcy badali wydawanie pieniędzy z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Sam Krzysztof B. był już przesłuchiwany w ubiegłym roku. Zabezpieczono dokumenty oraz komputery i telefony pracowników Centrum.

We wtorek policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali Krzysztofa B. na polecenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Śledczy postawili mu zarzuty oszustwa i prania pieniędzy na 8 mln zł. Oprócz niego zatrzymano jeszcze trzy inne osoby.

d2kjdsm

Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2kjdsm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kjdsm
Więcej tematów