Rosja odpowiada na ruch Polski. "Budynek zajęty siłowo"
Ambasada Rosji w Warszawie wysłała notę dyplomatyczną do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku eksmisją z budynku szkoły - przekazała państwowa agencja TASS.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
TASS powołała się na informację od dyplomatów w Warszawie. W komunikacie prokremlowskiej agencji stwierdzono, że "budynek został zajęty siłowo". Nie zacytowano jednak treści noty. Wcześniej złożenie protestu zapowiadał ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksmisja rosyjskiej szkoły
W sobotę na teren szkoły dla dzieci rosyjskich dyplomatów przy ul. Kieleckiej na warszawskim Mokotowie wkroczyli stołeczni urzędnicy i policjanci. Działania zakończono po godz. 18.
"W trybie pilnym wystąpimy do wojewody mazowieckiego o powierzenie nieruchomości miastu" - napisał na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Władze Warszawy uznały, że budynek zajmowany jest niezgodnie z prawem. Potwierdził to wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który nakazywał Federacji Rosyjskiej wydanie tej nieruchomości.
Propagandowa gra Rosji. Zacharowa o Polsce
Propaganda Kremla wykorzystuje sprawę eksmisji rosyjskiej szkoły w Warszawie do antypolskiej narracji. Padają nawet głosy wzywające do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską. Do sprawy odniosła się rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa. - Rosja ma do tego prawo, ale ucierpią na tym Rosjanie mieszkający w tym kraju - stwierdziła na antenie Rossija 1.