"Trzy wybuchy". Przy granicy z Ukrainą wysadzono tory [RELACJA NA ŻYWO]
Wtorek to 433. dzień wojny w Ukrainie. Wybuchy w obwodzie briańskim w Rosji. Pojawiły się informacje o wysadzeniu torów tuż przed rosyjskim pociągiem towarowym w rejonie stacji Sniżetskaja. Według ukraińskich źródeł, z torów miało wypaść kilka wagonów, a tuż przed wypadkiem było słychać trzy eksplozje. 1 maja w tym samym obwodzie wykoleił się pociąg z 60 wagonami załadowanymi produktami naftowymi i drewnem, przyczyną tego zdarzenia także było wysadzenie torów. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Polski chargé d'affaires w Moskwie został wezwany przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. To reakcja na przejęcie szkoły przy Ambasadzie Rosji w Warszawie - podał Reuters za kremlowskimi agencjami informacyjnymi.
- - To niedopuszczalne. Chodzi o bezpieczeństwo polskiego ambasadora w Rosji. MSZ powinno wyraźnie sformułować do rosyjskich władz podjęcie natychmiastowego wszczęcia postępowania karnego - mówi o groźbach śmierci skierowanych pod adresem polskiego dyplomaty Włodzimierz Marciniak, były ambasador RP w Rosji.
- Zdaniem Ołeksija Reznikowa Rosja - w obliczu nadchodzącej porażki na froncie - może być gotowa wycofać się z Ukrainy pod pretekstem problemów wewnętrznych.
- Chiny po raz pierwszy zagłosowały w ONZ za rezolucją, w której Rosja określona została jako agresor - podkreśla w poniedziałek agencja Interfax-Ukraina. Wcześniej Pekin wstrzymywał się od głosu albo głosował przeciwko.
" Czy boisz się kontrofensywy Ukrainy?" - z takim pytaniem do przechodniów w Jałcie na Krymie zwróciła się Alina Lipp, rzekomo niezależna niemiecka dziennikarka, relacjonująca to, co dzieje się w Ukrainie. Młody chłopak odpowiedział: "My jesteśmy po stronie Ukrainy". Po publikacji materiału w mediach społecznościowych, został zatrzymany i zmuszony do przeprosin za swoje słowa. Nie wiadomo, co teraz stanie się z nim i jego rodziną.
Powiązane tematy:
Komisja Europejska przedstawi w środę projekt przepisów pozwalających na przyspieszenie produkcji amunicji w Unii Europejskiej - zapowiedziała we wtorek w Pradze przewodnicząca komisji Ursula von der Leyen po spotkaniu z prezydentem Czech Petrem Pavlem.
Według przewodniczącej KE propozycja będzie dotyczyć 1 miliarda euro. 500 mln ma pochodzić ze środków komisji, a kolejne środki m.in. od państw członkowskich, które zgodziły się na dalsze finansowanie dostaw amunicji dla Ukrainy. „Chodzi o szybkość i zwiększenie skali produkcji amunicji, bo Ukraina potrzebuje jej teraz. To dobra wiadomość dla Ukrainy, a także dla zdolności obronnych Europy” – stwierdziła Ursula von der Leyen.
O potrzebie zwiększenia dostaw amunicji dla Ukrainy prezydent Czech mówił po powrocie ze swojej niedawnej wizyty w tym kraju. Zapewnienie dostaw uznał za kwestię „krytyczną”. Podczas spotkania z von der Leyen poruszył też kwestię wspierania Ukrainy w procesie akcesyjnym do Unii Europejskiej. „Również w naszym interesie jest to, by strefa stabilności, współpracy i bezpieczeństwa, którą stanowi Unia Europejska, rozszerzała się” - powiedział prezydent Czech.
W nowym pakiecie uzbrojenia dla Ukrainy znajdą się rakiety Hydra 70.
Pentagon ogłosi w środę nowy pakiet wsparcia dla Ukrainy wart 300 mln dolarów - podały we wtorek agencja AP i inne media, powołując się na przedstawicieli resortu obrony. W pakiecie po raz pierwszy mają znaleźć się rakiety powietrze-ziemia Hydra 70.
Według AP obok niekierowanych rakiet lotniczych kalibru 70 mm (Hydra 70) w skład pakietu wejdą też haubice 155 mm. Portal Politico podaje, że USA przekażą też amunicję artyleryjską i moździerzową, ciężarówki i części zamienne.
W graniczącym z Ukrainą i Białorusią rosyjskim obwodzie briańskim we wtorek wskutek wybuchu wykoleił się pociąg towarowy - potwierdza portal Meduza. Dzień wcześniej również w tym regionie z powodu eksplozji wykoleił się białoruski skład przewożący m.in. paliwo.
Rosyjskie koleje państwowe przekazały, że pociąg towarowy wykoleił się z powodu "nielegalnej ingerencji postronnych osób w działanie transportu kolejowego" - pisze Meduza. Wykoleiła się lokomotywa i ok. 20 wagonów. Ze wstępnych informacji wynika, że nikt nie został ranny.
Gubernator obwodu briańskiego Aleksandr Bogomaz potwierdził, że doszło do wysadzenia w powietrze torów przy pomocy "nieokreślonego ładunku wybuchowego".
W poniedziałek białoruski resort transportu poinformował, że około godz. 10. rano w odległości 50 metrów od pociągu towarowego białoruskich kolei państwowych doszło do eksplozji. Wykoleiło się osiem wagonów.
Zełenski zapowiada wdrożenie kolejnego pakietu sankcji wobec Rosji.
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że obserwuje, w jaki sposób Moskwa próbuje omijać sankcje.
Konkretne decyzje w sprawie szczegółowych zapisów w pakiecie sankcyjnym mają zapaść niebawem.
Rosyjskie siły na okupowanym ukraińskim terytorium nadal uprowadzają cywilów o proukraińskim nastawieniu - pisze we wtorek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak dodaje, w katowniach ludzie są torturowani, w tym na śmierć.
"Na tymczasowo zajętych terytoriach Ukrainy wciąż dochodzi do przypadków agresywnego uprowadzania proukraińskiej cywilnej ludności oraz tworzenia nowych katowni w celu więzienia w nich (uprowadzonych)" - poinformował w komunikacie sztab.
Jedną z takich katowni rosyjskie siły zorganizowały w komisariacie policji w okupowanej miejscowości Czapłynka w obwodzie chersońskim. Obecnie jest tam więzionych ok. 10 cywilów, wśród których są osoby niepełnoletnie. Jak dodano, ludzie więzieni są w nieludzkich warunkach, stosowane są wobec nich tortury. Są przypadki zakatowania uprowadzonych na śmierć - podał sztab.
W komunikacie napisano, że we wtorek rosyjska armia przeprowadziła przeciwko Ukrainie trzy ataki rakietowe, 30 lotniczych i osiem ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Minionej doby w Donbasie ukraińscy obrońcy odparli ponad 20 ataków.
Cieszę się, że mam pierwszy telefon w historii naszych relacji z Prezydentem Komorów. Pogratulowałem mojemu koledze wyboru na szefa Unii Afrykańskiej - napisał na Twitterze Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że jego kraj jest zainteresowany rozwojem współpracy z Afryką i jest gotowy pozostać gwarantem bezpieczeństwa żywnościowego na świecie.
Dania przekaże Ukrainie sprzęt wojskowy i wsparcie finansowe o wartości 1,7 mld koron duńskich (250 mln dolarów) - poinformował we wtorek minister obrony tego kraju Troels Lund Poulsen.
Minister zapowiedział również, że Dania zmniejszy swoją obecność wojskową w Iraku od początku 2024 roku. Zamiast tego skoncentruje się na krajach bałtyckich i w ramach tego planu zaoferuje batalion NATO do obrony regionu.
Batalion ma liczyć od 700 do 1200 żołnierzy i ma być rozmieszczony na Łotwie od czterech do sześciu miesięcy w ciągu roku. W pozostałe miesiące wojska te pozostaną w Danii, gotowe do przerzutu do krajów bałtyckich w przypadku kryzysu.
"Musimy być przygotowani na długoterminową obecność Danii w krajach bałtyckich. Istnieje potrzeba znalezienia równowagi między posiadaniem żołnierzy na miejscu, a gotowością do wysłania ich z Danii" - powiedział Poulsen.
- To niedopuszczalne. Chodzi o bezpieczeństwo polskiego ambasadora w Rosji. MSZ powinno wyraźnie sformułować do rosyjskich władz podjęcie natychmiastowego wszczęcia postępowania karnego - mówi o groźbach śmierci skierowanych pod adresem polskiego dyplomaty Włodzimierz Marciniak, były ambasador RP w Rosji.
Powiązane tematy:
Amerykański portal Vice News znalazł się w ogniu krytyki za przeprowadzenie wywiadu z Marią Lwową-Biełową, rosyjską rzeczniczką praw dziecka - informuje we wtorek Kyiv Independent. Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) podejrzewa ją o zbrodnie wojenne i wydał nakaz jej aresztowania.
1 maja Vice News opublikował wywiad z Lwową-Biełową, który zatytułowano: "Rosyjska kobieta oskarżona o "kradzież ukraińskich dzieci". "W ekskluzywnym wywiadzie dla Vice News Maria Lwowa-Biełowa, komisarz ds. praw dziecka prezydenta Rosji Władimira Putina, zaprzecza nielegalnemu deportowaniu tysięcy ukraińskich dzieci i poddawaniu ich praniu mózgu" - czytamy w opisie nagrania.
Lwowa-Biełowa i Putin są podejrzani przez MTK o to, że odpowiadają za "zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach ludności (dzieci) i bezprawnym przesiedlaniu ludności (dzieci) z okupowanych terenów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej". W marcu MTK wydał nakazy ich aresztowania.
Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat przekazał, że aż 20 tzw. bomb kierowanych spada dziennie na terytorium Ukrainy.
- Każdego dnia w rejony frontu wlatuje około 20 kierowanych bomb lotniczych. Zostały wyprodukowane niedawno i nie zawsze są wysokiej jakości. Bomby przelatują około 70 km i niestety uderzają w infrastrukturę cywilną - przyznał wojskowy.
Władimir Putin zdalnie uczestniczył w inauguracji ruchu tramwajów w okupowanym przez wojska rosyjskie Mariupolu, gdzie na tory wyjechały zakupione przez władze ukraińskie i skradzione przez Rosjan tramwaje - poinformowała we wtorek lojalna wobec Ukrainy rada miejska Mariupola.
„Rosjanie wszystko zniszczyli. A dziś, po roku okupacji, z inauguracji skradzionych tramwajów postanowiono zrobić show. Nieładnie” - poinformowano w Telegramie rady miejskiej.
Putin wystąpił podczas uroczystości za pośrednictwem łącza wideo. Na udostępnionym przez radę miejską nagraniu widać weteranów w zajezdni tramwajowej oraz zdjęcia tramwaju z napisem „Mariupol i Sankt Petersburg - miasta braterskie”.
Według przegłosowanego dokumentu oznaki "raszyzmu" to: militaryzm, kult przywódcy i sakralizacja instytucji państwowych, agresywne uciskanie i/albo negowanie istnienia innych narodów, narzucanie innym narodom języka rosyjskiego i rosyjskiej kultury, promowanie idei "ruskiego miru", systematyczne łamanie norm i zasad prawa międzynarodowego, a także suwerennych praw innych państw, ich integralności terytorialnej i uznanych na arenie międzynarodowej granic.
Parlament zwrócił się do wspólnoty międzynarodowej o potępienie ideologii, polityki i praktyki "raszyzmu".
Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy we wtorek przedłużyła obowiązywanie w kraju stanu wojennego i powszechnej mobilizacji w związku z rosyjską agresją. Uznała też "raszyzm" za rosyjski system polityczny, potępiła go i wezwała inne państwa, by zrobiły to samo.
Stan wojenny przedłużono o kolejnych 90 dni. Po raz pierwszy został wprowadzony na Ukrainie 24 lutego 2022 r., gdy Rosja zaatakowała na pełną skalę ten kraj. Później był kilkakrotnie przedłużany.
Również we wtorek rada określiła rosyjski reżim polityczny jako "raszyzm". Parlament potępił "raszyzm" jako "ideologię i praktyki leżące u podstaw polityki Rosji" - przekazał przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk.
- Putin będzie próbował ogłosić zwycięstwo 9 maja. Będzie mówił o zajęciu ukraińskich terytoriów i korytarza lądowego - uważa ukraiński ekspert ds. wojskowości. Płk Roman Switan mówił o tym na antenie kanału telewizyjnego Espresso.
Stawka jest wysoka - powiedział w rozmowie z amerykańskimi dziennikarzami prezydent Ukrainy. - Przyszłość Europy zależy od tego, jak zakończy się wojna na Ukrainie - ocenił Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca zaznaczył, że od wyniku wojny w Ukrainie zależy też przyszłość Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Rozmawiając z naszymi partnerami z NATO inspirujemy wszystkich do dedykowania jak najwięcej sił wojskowych, sił specjalnych w ramach kontyngentu sił szybkiego reagowania - powiedział we wtorek w Wilnie premier Mateusz Morawiecki zapytany o plany obronne NATO.
"Ustalenia, które zostały podjęte na ostatnim szczycie NATO były bardzo dobre, czyli znaczące zwiększenie sił szybkiego reagowania. To niezwykle ważne ponieważ NATO ma w Europie do ochrony różne granice i musimy takie siły szybkiego reagowania szybko konstruować" - powiedział Morawiecki na konferencji po spotkaniu z premier Litwy Ingridą Szimonyte.
Dodał, że jeśli miałby wskazać na wyzwanie, to powiedziałby, że "łatwo jest coś napisać, a trudniej jest coś zrealizować". - Ale staram się widzieć raczej szklankę do połowy pełną niż do połowy pustą i po prostu rozmawiając z naszymi partnerami z NATO szukamy tego, co nas łączy i inspirujemy wszystkich do dedykowania jak najwięcej sił wojskowych, sił specjalnych w ramach kontyngentu sił szybkiego reagowania - powiedział Morawiecki.
Dyplomata spędził około 20 minut w budynku resortu i wyszedł bez komentarza dla prasy.
Powiązane tematy:
Polski chargé d'affaires w Moskwie został wezwany przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. To reakcja na przejęcie szkoły przy Ambasadzie Rosji w Warszawie - podał Reuters za kremlowskimi agencjami informacyjnymi.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski