Pucz w Rosji. Putin reaguje: "Cios w plecy, zdrada"

Szef najemników z grupy Wagnera wezwał do przewrotu na Kremlu. Jewgienij Prigożyn wkroczył do Rostowa nad Donem, a potem do Woroneża. Sytuacja w Rosji jest bardzo napięta, w wielu miejscach panuje chaos. Teraz głos zabrał Władimir Putin. - Mamy do czynienia ze zdradą - przyznał prezydent.

.Pucz w Rosji. Putin reaguje, zabiera głos
.Pucz w Rosji. Putin reaguje, zabiera głos
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Karina Strzelińska

24.06.2023 | aktual.: 24.06.2023 10:34

Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Bunt Prigożyna, który rozpoczął się w piątek późnym wieczorem, wywołał ogromny chaos w Rosji. Cały świat oczekiwał na reakcję dyktatora. W sobotę Władimir Putin w końcu odniósł się do sprawy. Przywódca nie gryzł się w język i działanie szefa wagnerowców określił mianem "wewnętrznej zdrady". - To, co widzimy to cios w plecy. Mamy do czynienia ze zdradą - grzmiał.

- Wszelkie spory należy odrzucić podczas operacji specjalnej (tak w Rosji nazywa się wojnę w Ukrainie - przyp. red.) - podkreślił. - Rosja toczy twardą walkę o swoją przyszłość, cała machina militarna Zachodu skierowana jest przeciwko krajowi - przekonywał prezydent, powtarzając propagandowe formułki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapewnił też, że wszystkie osoby, które "weszły na drogę szantażu i gróźb terrorystycznych, zostaną ukarane". - Wszelkie wewnętrzne zamieszki są śmiertelnym zagrożeniem dla naszej państwowości jako narodu. Są ciosem dla Rosji, dla naszych ludzi i naszych działań na rzecz ochrony naszej ojczyzny - podkreślił.

Zdaniem prezydenta buntownicy będą odpowiadać i przed prawem, i przed ludem. - Siły Zbrojne i inne agencje rządowe otrzymały niezbędne rozkazy - powiedział.

Bunt wagnerowców. "Próbują pchnąć Rosję ku klęsce i kapitulacji"

Putin oznajmił, że "jako obywatel Rosji zrobi wszystko, by bronić kraju". Dyktator przekazał, że wojska otrzymały rozkaz zneutralizowania tych, którzy zorganizowali zbrojną rebelię. Przyznał też, że sytuacja w Rostowie nad Donem jest trudna.

- Próbują pchnąć Rosję buntem ku klęsce i kapitulacji - powiedział Putin. - Próbują zorganizować bunt w Rosji - dodał.

Putin zaapelował także do "Rosjan, wojska i organów ścigania oraz do tych, których podstępem i groźbami popchnięto na drogę zbrojnego buntu".

Dyktator wyjawił również, że w nocy z piątku na sobotę rozmawiał z dowódcami wszystkich kierunków. - Wojska walczą bohatersko - zaznaczył. Wezwał do "jedności, konsolidacji i odpowiedzialności". - Pokonamy wszelkie próby i staniemy się jeszcze silniejsi - podsumował.

Chaos w Rosji. Bunt Prigożyna

Szef grupy Wagnera poinformował w piątek, że oddziały rosyjskiej armii zaatakowały jego najemników. Jewgienij Prigożyn wezwał do buntu i obalenia rosyjskiego ministra obrony.

Kremlowscy oficjele bezzwłocznie zareagowali na oświadczenie Prigożyna. FSB zaapelowało do wagnerowców: "nie popełnijcie nieodwracalnego błędu".

Wszystkie najważniejsze obiekty, władze państwowe i obiekty infrastruktury transportowej w Moskwie zostały objęte wzmocnioną ochroną - podała kremlowska agencja TASS.

Niezależny portal 161.ru poinformował ogłoszeniu planu "Twierdza", czyli ochrony obiektów ministerstwa spraw wewnętrznych. Dokładne działania pracowników resortu w ramach tego planu są tajemnicą państwową, ale wiadomo, że wejścia i wyjścia do budynku MSW zostały zablokowane.

Źródło: Twitter/PAP/WP

Wybrane dla Ciebie