Pucz w Rosji. Putin reaguje: "Cios w plecy, zdrada"
Szef najemników z grupy Wagnera wezwał do przewrotu na Kremlu. Jewgienij Prigożyn wkroczył do Rostowa nad Donem, a potem do Woroneża. Sytuacja w Rosji jest bardzo napięta, w wielu miejscach panuje chaos. Teraz głos zabrał Władimir Putin. - Mamy do czynienia ze zdradą - przyznał prezydent.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Bunt Prigożyna, który rozpoczął się w piątek późnym wieczorem, wywołał ogromny chaos w Rosji. Cały świat oczekiwał na reakcję dyktatora. W sobotę Władimir Putin w końcu odniósł się do sprawy. Przywódca nie gryzł się w język i działanie szefa wagnerowców określił mianem "wewnętrznej zdrady". - To, co widzimy to cios w plecy. Mamy do czynienia ze zdradą - grzmiał.
- Wszelkie spory należy odrzucić podczas operacji specjalnej (tak w Rosji nazywa się wojnę w Ukrainie - przyp. red.) - podkreślił. - Rosja toczy twardą walkę o swoją przyszłość, cała machina militarna Zachodu skierowana jest przeciwko krajowi - przekonywał prezydent, powtarzając propagandowe formułki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błyskawiczny atak z powietrza. Piloci Su-25 nagrani w akcji
Zapewnił też, że wszystkie osoby, które "weszły na drogę szantażu i gróźb terrorystycznych, zostaną ukarane". - Wszelkie wewnętrzne zamieszki są śmiertelnym zagrożeniem dla naszej państwowości jako narodu. Są ciosem dla Rosji, dla naszych ludzi i naszych działań na rzecz ochrony naszej ojczyzny - podkreślił.
Zdaniem prezydenta buntownicy będą odpowiadać i przed prawem, i przed ludem. - Siły Zbrojne i inne agencje rządowe otrzymały niezbędne rozkazy - powiedział.
Bunt wagnerowców. "Próbują pchnąć Rosję ku klęsce i kapitulacji"
Putin oznajmił, że "jako obywatel Rosji zrobi wszystko, by bronić kraju". Dyktator przekazał, że wojska otrzymały rozkaz zneutralizowania tych, którzy zorganizowali zbrojną rebelię. Przyznał też, że sytuacja w Rostowie nad Donem jest trudna.
- Próbują pchnąć Rosję buntem ku klęsce i kapitulacji - powiedział Putin. - Próbują zorganizować bunt w Rosji - dodał.
Putin zaapelował także do "Rosjan, wojska i organów ścigania oraz do tych, których podstępem i groźbami popchnięto na drogę zbrojnego buntu".
Dyktator wyjawił również, że w nocy z piątku na sobotę rozmawiał z dowódcami wszystkich kierunków. - Wojska walczą bohatersko - zaznaczył. Wezwał do "jedności, konsolidacji i odpowiedzialności". - Pokonamy wszelkie próby i staniemy się jeszcze silniejsi - podsumował.
Chaos w Rosji. Bunt Prigożyna
Szef grupy Wagnera poinformował w piątek, że oddziały rosyjskiej armii zaatakowały jego najemników. Jewgienij Prigożyn wezwał do buntu i obalenia rosyjskiego ministra obrony.
Kremlowscy oficjele bezzwłocznie zareagowali na oświadczenie Prigożyna. FSB zaapelowało do wagnerowców: "nie popełnijcie nieodwracalnego błędu".
Wszystkie najważniejsze obiekty, władze państwowe i obiekty infrastruktury transportowej w Moskwie zostały objęte wzmocnioną ochroną - podała kremlowska agencja TASS.
Niezależny portal 161.ru poinformował ogłoszeniu planu "Twierdza", czyli ochrony obiektów ministerstwa spraw wewnętrznych. Dokładne działania pracowników resortu w ramach tego planu są tajemnicą państwową, ale wiadomo, że wejścia i wyjścia do budynku MSW zostały zablokowane.
Źródło: Twitter/PAP/WP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski