Absurdalna scena w Sejmie. Został z nim tylko Bosak

Poseł Marcin Józefaciuk z Koalicji Obywatelskiej jako ostatni przemawiał z mównicy podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu. W ławach poselskich nie było jednak nikogo, kto by go słuchał. Po jego wystąpieniu wicemarszałek Krzysztof Bosak zakończył posiedzenie.

Poseł Marcin Józefaciuk (KO)
Poseł Marcin Józefaciuk (KO)
Źródło zdjęć: © Sejm
Rafał Mrowicki

Trzecie posiedzenie Sejmu X kadencji, które odbyło się w czwartek, trwało niewiele ponad dwie godziny. Posłowie skończyli obradować jeszcze przed południem. Mimo krótkich obrad, ławy poselskie szybko opustoszały.

Jako ostatni na mównicy sejmowej wystąpił poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Józefaciuk. Polityk, z zawodu nauczyciel, cytował "Kubusia Puchatka".

- "Czuję się mniej więcej tak, jakby ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł". To jeden z cytatów bardzo mądrej książki, którą każdy lub każda przynajmniej powinna znać. "Wczoraj i jutro są ważnymi dniami. Jesteśmy tu, bo stworzyła nas przeszłość i przeszłe nasze wydarzenia i decyzje. Jesteśmy tu, aby mieć wpływ na przyszłość" - mówił poseł KO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gdy wypowiadał te słowa, sala plenarna była pusta. W ławach były tylko kartonowe napisy z wyrazami solidarności dla przebywających w więzieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Przygotowali je posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

- Przyglądając się dzisiejszym i wcześniejszym dyskusjom oraz czytając posty w mediach społecznościowych, myśli głównego bohatera książki, którą cytuję, pasują jak ulał. "Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić". "Są tacy, co mają rozum, są tacy, co go nie mają i już.". To, co robimy w tej izbie i poza nią, może nie zawsze robimy i mówimy świadomie, często jest to pod wpływem emocji. Czasami wystarczy powiedzieć "przepraszam", czasem jednak to nie wystarczy - stwierdził Marcin Józefaciuk.

- Dzisiaj obchodzimy Dzień Kubusia Puchatka. Warto odświeżyć sobie tę lekturę i spojrzeć na nią w sposób bardziej filozoficzny, w trakcie nawet więcej niż 10 sekund wejrzenia w serce, jak mądrze zawnioskował pan poseł Płaczek (Grzegorz Płaczek, poseł Konfederacji - red.) - dodał poseł KO.

Po jego wystąpieniu wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji zakończył trzecie posiedzenie Sejmu X kadencji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (618)