PiS chciało odwołać Sienkiewicza. Jest decyzja Sejmu
W środę po południu sejmowa większość odrzuciła w głosowaniu wniosek Prawa i Sprawiedliwości o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. PiS zarzuca mu łamanie prawa przy dokonywaniu zmian w mediach publicznych.
"Za" głosowało 194 posłów, "przeciw" - 241, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Wniosek o odwołanie Sienkiewicza posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli pod koniec grudnia.
Jak oceniał wówczas poseł Mariusz Błaszczak, Sienkiewicz dopuścił się "złamania konstytucji poprzez odebranie praw do informacji, również złamanie innych ustaw, w tym przede wszystkim ustawy o radiofonii i telewizji".
- Również zarzucamy Sienkiewiczowi odpowiedzialność za straty, jakie ponosi spółka Skarbu Państwa - nie jedna, trzy - które są przejmowane nielegalnie na podstawie tej operacji specjalnej. Wyłączenie sygnału TVP Info 19 grudnia niewątpliwie spowodowało straty dla tej spółki - to już jest odpowiedzialność karna - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władze mediów publicznych odwołane
Szef MKiDN odwołał w grudniu dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek - poinformował w komunikacie resort kultury.
Wywołało to głośne protesty polityków PiS, którzy okupowali gmach Telewizji Polskiej, a wprowadzane zmiany uznali za sprzeczne z prawem.
- Jako minister kultury miałem wybór: wejść na ścieżkę ustawodawczą, trwającą miesiące, a nawet lata (...), albo położyć temu kres. Trzeba było zatamować potok podłości, niszczący życie publiczne - mówił w środę w Sejmie Sieniewicz.
Zapewnił, że podjęte przez niego kroki były zgodne ze "środkami prawnymi, dopuszczalnymi i weryfikowalnymi przez sądy powszechne".
Źródło: WP Wiadomości