Chcą postawić Tuska przed komisją za dawną sprawę
Politycy Konfederacji też chcą powołania komisji śledczych. Na konferencji zaprezentowali swoje projekty. Przed jedną z nich miałby stawić się Donald Tusk. Chodzi o sprawę umorzenia długu Gazpromu.
Pierwszy projekt utworzenia komisji, który zaprezentowano na konferencji, dotyczy polityki energetycznej. - Polityki energetycznej, która nie ogranicza się jedynie do ośmiu ostatnich lat. Polityka energetyczna, polskie kopalnie, polskie elektrownie są sytematycznie niszczone od lat co najmniej 20 - powiedział poseł Michał Wawer.
Politycy zamierzają pytać m.in. o elektrownię Ostrołęka, ale nie tylko. Chcą, by przed komisją "stanął Donald Tusk, by odpowiedzieć na pytanie: co się stało z miliardem zł długu, który Gazprom był winien Polsce, a który został w tajemniczych okolicznościach umorzony" - dodał Wawer.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga komisja ma zbadać przyczyny i skutki "niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy". - Jesteśmy świadkami działania mafii zbożowej żerującej na polskich rolnikach - uznał Włodzimierz Skalik. Przypomniał, że raport NIK "potwierdził przypuszczenia i obawy" dotyczące działań PiS w związku ze sprawą. - Jedno wielkie zaniechanie - podsumował.
Trzecia komisja, o której powołanie zawnioskuje Konfederacja, miałaby zająć się "potencjalnymi nieprawidłowościami związanymi z polityką covidową" - My wciąż pamiętamy o szpitalach tymczasowych, respiratorach, maseczkach, o prawie, które było nielegalnie tworzone - podkreślił Grzegorz Płaczek.