Prezydent Duda nie zamierza składać broni. Grozi kolejnymi wetami

Słowa o "ubeckich metodach" Antoniego Macierewicza znów zaogniły stosunki na linii Pałac Prezydencki - rząd. Andrzej Duda postanowił jeszcze mocniej dolać oliwy do ognia i zapowiedział kolejne weta. - Jeżeli idee, które przedstawiłem w projektach o SN i KRS, zostaną wypaczone w taki sposób, że nie będę w stanie tego zaakceptować, to tego nie zrobię - wyjaśnił w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

Prezydent Duda nie zamierza składać broni. Grozi kolejnymi wetami
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

20.11.2017 | aktual.: 20.11.2017 18:17

Kiedy wydawało się, że sytuacja między prezydentem a obozem rządzącym normalizuje, wybuchł kolejny "skandal". 11 listopada Andrzej Duda wracał z obchodów Święta Niepodległości. Jeden z przechodniów zapytał go, czy "dogada się" z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem.

- Musi sobie parę rzeczy przemyśleć. Jak będzie wobec uczciwych oficerów stosował takie ubeckie metody, jak Platforma stosowała wobec niego, to będzie kiepsko - odparł prezydent. Jego słowa wywołały szerokie oburzenie.

Teraz w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" prezydent postanowił odnieść się do tych słów. "To była moja wypowiedź prywatna podczas rozmowy na ulicy (...) Chodziło mi o sprawę pana gen. Kraszewskiego. Bez wątpienia pozbawiono go tego dostępu na prośbę ministra Macierewicza. Jestem tym zbulwersowany i jest to dla mnie sprawa niebywale przykra" - wyjaśnił.

Prezydent zapowiada koleujne weta. Wyjaśnia, dlaczego

Dodał, że "pan minister Antoni Macierewicz próbuje uniemożliwić mi wykonywanie tak naprawdę mojej funkcji zwierzchnika sił zbrojnych".

Prezydent zaskoczył również słowami dotyczącymi reformy sadów. Mogłoby się wydawać, że wszystko zostało już ustalone. Po głośnych wetach oraz pilnych spotkaniach Dudy i Kaczyńskiego, zmiany zostały już niemal klepnięte. Okazuje się, że nie do końca.

"Gdy zdecydowałem się zawetować zaproponowane przez parlament ustawy, powiedziałem, że w ciągu dwóch miesięcy przygotuję własne projekty, i zrealizowałem to. 26 września złożyłem moje dwa projekty ustaw w Sejmie i od prawie dwóch miesięcy one tam są. Bardzo bym chciał, żeby te ustawy zostały jak najszybciej uchwalone" - wyjaśnił Duda.

"Nie po to zgłaszałem wcześniej weto, żeby zgodzić się na to"

Chodzi o tzw. "elementy brzegowe", czyli między innymi "brak zgody na hegemonię prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości nad Sądem Najwyższym". Oprócz tego, Duda nie zgadza się na to, żeby wszyscy "sędziowie SN zostali eksmitowani de facto z Sądu Najwyższego" oraz, żeby sędziowie mogli być wybierani do Krajowej Rady Sądownictwa zwykłą większością głosów w parlamencie".

"Jeżeli się okaże, że te idee, które przedstawiłem w swoich projektach, zostaną wypaczone w taki sposób, że nie będę w stanie tego akceptować, to tego nie zrobię. Przecież nie po to zgłaszałem wcześniej weto, żeby zgodzić się na to, wobec czego wcześniej protestowałem" - zaznaczył.

Sejm zajmie sie projektami ustaw o sądownictwie w najbliższą środę.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (548)