Posłanki opozycji pomogły PiS. Bogdan Zdrojewski: potrzeba sztabu kryzysowego
Bogdan Zdrojewski uważa, że Koalicja Obywatelska powinna powołać sztab kryzysowy, który miałby poprawić dyscyplinę w ugrupowaniu. W czwartek opozycja miała szanse zerwać kworum i unieważnić głosowanie nad ustawą, ale dwie posłanki KO to uniemożliwiły.
10.01.2020 01:19
Iwona Śledzińska-Katarasińska i Małgorzata Tracz jako jedyne z opozycji wzięły udział w głosowaniu nad rekompensatą dla mediów publicznych. Choć zagłosowały przeciw projektowi ustawy, to dzięki nim frekwencja wyniosła 230 osób. Dokładnie tyle potrzeba, by głosowanie zostało uznane za ważne.
- To dla mnie niewytłumaczalne, nie do zrozumienia, nie do zaakceptowania - powiedział Bogdan Zdrojewski na antenie RMF FM. Senator KO i jeden z kandydatów na szefa Platformy Obywatelskiej zwraca uwagę, że to nie pierwszy raz, kiedy w szeregach jego klubu "coś nie zadziałało".
Posłanki opozycji pomogły PiS. Bogdan Zdrojewski: potrzeba sztabu kryzysowego
- Według mnie, wymaga to absolutnie takiego sztabu kryzysowego dotyczącego i dyscypliny, i sposobu głosowania, i pilnowania siebie nawzajem - bo takie błędy będą deprecjonować całą formację całej opozycji, nie tylko Platformy - powiedział Zdrojewski. Jego zdaniem oczekiwania społeczne są w tej chwili tak wyostrzone, że wyborcy nie darują opozycji tego typu potknięć.
Włodzimierz Czarzasty zareagował na wpadkę posłanek łagodniej. "Szkoda. Ale my też mogliśmy się pomylić" - napisał na Twitterze szef SLD. Bardziej surowa była jego klubowa koleżanka - Hanna Gill-Piątek. "PRAWIE zerwaliśmy kworum". "Po tylu kadencjach nie wie pani jak zrywa się kworum?" - zapytała Iwonę Śledzińską-Katarasińską. Później usunęła wpis z Twittera.
Sejm. Opozycja próbowała zerwać kworum. Małgorzata Tracz przeprasza za pomyłkę
Małgorzata Tracz przeprosiła za "brak należytej czujności" przy głosowaniu. "Nie zauważyłam możliwości zablokowania ustawy przez brak uczestnictwa" - napisała na Twitterze. Swojego zachowania nie skomentowała Iwona Śledzińska-Katarasińska. Obie nie odbierały telefonów po głosowaniu.
Do podobnej sytuacji doszło przed świętami. Na sali było nieobecnych tak wielu posłów PiS, że opozycja mogła wygrać głosowanie. 30 parlamentarzystów PO-KO i Lewicy nie pojawiło się jednak w Sejmie, przez co partia rządząca przegłosowała projekt.
Czytaj też: Opozycja przegrała 3 głosowania. Będą kary dla nieobecnych
Sejm. Opozycja przegrała głosowanie, bo posłowie nie przyszli. Teraz się tłumaczą
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl