Odzyskają działkę w Zabłotni? Żurek odpowiedział
Waldemar Żurek odniósł się do afery wokół działki pod CPK. - Ja jestem zdania, że jeżeli doszło do przestępstwa, bo są takie zapisy w umowie, to państwo odzyska tę działkę, ale dzisiaj ta transakcja jest bardzo podejrzana - stwierdził.
- Ja bym chciał, żeby opierali się na twardych dowodach. Na razie wiemy tylko tyle, że doszło do jakiegoś dziwnego przyspieszenia w okresie tego krótkotrwałego, dwutygodniowego rządu na koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości i wiemy też, że ta działka może być wykorzystywana potencjalnie i później CPK będzie musiało odkupić tą nieruchomość za gigantyczne pieniądze - powiedział prokurator generalny Waldemar Żurek.
- W tej sprawie został złożony, zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - podkreślił.
Żurek powiedział, że rano rozmawiał z ministrem rolnictwa i poprosił, żeby prawnicy przeanalizowali to zagadnienie, "to znaczy czy mieliśmy rzeczywiście legalną transakcję, czy mieliśmy pozory tej transakcji".
Afera wokół działki pod CPK. Co ujawniła Wirtualna Polska?
Jak ujawnił dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak, pod koniec rządów PiS, Ministerstwo Rolnictwa dało zgodę na sprzedaż tego terenu wiceprezesowi firmy Dawtona - po wizycie w firmie ówczesnego ministra rolnictwa Roberta Telusa.
Transakcja ta przeprowadzona wbrew sprzeciwowi władz CPK wzbudziła kontrowersje. Sprzedaż działki za 22,8 mln zł, której wartość po zmianie przeznaczenia może sięgnąć nawet 400 mln zł, zaskoczyła wielu (o sprawie przeczytasz tutaj: Państwo straciło strategiczną dla CPK działkę. Zgodzili się na to politycy PiS).
Gdy wybuchła afera, prezes PiS Jarosław Kaczyński zdecydował się na zawieszenie w prawach członków partii Roberta Telusa i Rafała Romanowskiego, czyli ówczesnego ministra i wiceministra rolnictwa.
Zawieszony w prawach członka PiS poseł Robert Telus na antenie Republiki przekonywał, że nie wiedział nic na temat sprzedaży kluczowej działki pod CPK.