Zgoda ponad podziałami. Sejm przyjął uchwałę ws. sprzeciwu wobec rosyjskich kłamstw
Posłowie przyjęli przez aklamację uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec manipulowania faktami i zakłamywania historii przez polityków Federacji Rosyjskiej. Według parlamentarzystów działania Moskwy prowadzone są w celu dyskredytowania Polski i pogarszania relacji rosyjsko-polskich.
"Sejm Rzeczpospolitej Polskiej potępia prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej" - stwierdzono w uchwale.
"Wielkości narodu oraz stosunków między państwami nie można budować na kłamstwie i fałszowaniu historii, dlatego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej jest zobowiązany przypomnieć, że do wybuchu II wojny światowej doprowadziły dwa ówczesne mocarstwa totalitarne: hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Sowiecki" - dodane w dokumencie.
Ustawodawcy zwrócili uwagę, że Polska i inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej były pierwszymi ofiarami zawartego w Moskwie "haniebnego paktu Ribbentrop-Mołotow".
Zobacz też: Tusk bezlitośnie o Kaczyńskim: jest autorem największego kłamstwa, które podzieliło wspólnotę
"Wojna spowodowała śmierć dziesiątek milionów ludzi, powstanie w Europie nazistowskich obozów koncentracyjnych i Holocaust - jedną z największych zbrodni w dziejach ludzkości. Nie kwestionuje się, że narody Związku Sowieckiego poniosły ofiary w walce z III Rzeszą, niestety nie przyniosło to państwom Europy środkowo-Wschodniej niepodległości i suwerenności, a ich mieszkańcom - poszanowania praw człowieka" - zapisano w uchwale.
Przyjęty w czwartek dokument odnosi się m.in. do grudniowych wypowiedzi prezydenta Federacji Rosyjskiej. Władimir Putin przyznawał wprost, że wybuch II wojny światowej nie był spowodowany paktem Ribbentrop-Mołotow, ale paktem monachijskim. - Polska wzięła udział w rozbiorze Czechosłowacji - mówił, odnosząc się do zajęcia Zaolzia w 1938 r. Dodatkowo na konferencji prasowej z prasą międzynarodową stwierdził, że wojska sowieckie "wkroczyły 17 września 1939 roku do Polski po tym, kiedy polski rząd utracił kontrolę nad swoimi siłami zbrojnymi".
Z kolei podczas spotkania z kierownictwem MON Putin nazwał Józefa Lipskiego - polskiego ambasadora RP w Berlinie w latach 1934-1939 "bydlakiem i antysemicką świnią". Swoje twierdzenia opierał na dokumentach wywiezionych po wojnie z Niemiec do ZSRR, w których cytowano Lipskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl