Bielan uchyla rąbka tajemnicy. Chodzi o Kurskiego
- W polityce, dopóki coś jest nieogłoszone, to może się nie zrealizować - stwierdził Adam Bielan, pytany o doniesienia na temat rządowej posady dla Jacka Kurskiego. Przyznał jednak, że zna "pewne nieoficjalne przymiarki".
23.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 10:44
Rozgorzała medialna dyskusja na temat przyszłości Jacka Kurskiego. Przypomnijmy, że 5 września został odwołany z funkcji prezesa TVP. Przedstawiciele partii rządzącej, komentując zmianę w telewizji polskiej, zapewniali, że Kurski jest świetnym specjalistą i nie zostanie bezrobotny.
Jedne doniesienia wskazują, że były prezes TVP miałby zająć się pracą na rzecz kampanii wyborczej. Radio Zet informowało zaś, że Kurski może się spodziewać rządowej nominacji.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski pisał z kolei, że "wrzucenie" tematu rządowego stanowiska dla Kurskiego do mediów może być rodzajem "gry przetargowej" o inne, niekoniecznie rządowe stanowisko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Co dalej z Jackiem Kurskim? "Będziemy świadkami dużego zaskoczenia"
Bielan zna "nieoficjalne przymiarki"
O pomysły na Kurskiego pytany był Adam Bielan w Polsat News. Europoseł przyznał, że zna "pewne nieoficjalne przymiarki". - Ale też tak, że w polityce, dopóki coś jest nieogłoszone, to może się nie zrealizować - dodał.
Zapytany, czy Kurski wejdzie do rządu, odpowiedział, że nie jest w jego kompetencjach ogłaszanie tego. - To kompetencja pana premiera - wyjaśnił.
Polityk przyznał, że zna się z Kurskim i "różnie między nimi bywało". Dodał także, że przez pewnie czas byli "w jakiś sporze". - Nie wiem, czy musiałem mu coś wybaczać, nie przypominam sobie, czy Kurski wobec mnie jakoś zgrzeszył, czy zrobił mi osobistą krzywdę. Bywało tak, że się różniliśmy w sprawie kierunku politycznego, gdy jeszcze byliśmy razem w PiS - przyznał Bielan.
Zobacz także
Źródło: Polsat News