Niemiecki generał alarmuje: Rosja może zaatakować NATO już jutro
Generał Alexander Sollfrank ostrzega, że niewielki, "regionalny atak Rosji na NATO byłby możliwy nawet jutro". Zaznaczył też, że "przy obecnym tempie zbrojeń Rosja może być do 2029 r. zdolna do przeprowadzenia ataku przeciwko NATO na pełną skalę".
Co musisz wiedzieć?
- Generał Alexander Sollfrank, szef Dowództwa Operacyjnego Bundeswehry informuje, że Rosja planuje podwoić do 2030 r. zapasy rakiet i amunicji względem 2022 r.
- Niewielki, regionalny atak na NATO byłby możliwy nawet teraz, choć nie ma informacji o takich planach. Do 2029 roku Rosja może być jednak gotowa do ataku na pełną skalę - uważą niemiecki generał.
- Berlin zakłada wzrost wydatków obronnych do 3,5 proc. PKB do 2029 r. i reformę służby wojskowej.
Generał Alexander Sollfrank, szef Dowództwa Operacyjnego Bundeswehry, ocenił w rozmowie z agencją Reutera, że Rosja zwiększa produkcję i zapasy pocisków rakietowych i amunicji, w tym artyleryjskiej. Według niego do 2030 r. chce podwoić swój arsenał względem tego, co posiadała w roku 2022 r.
Czy Rosja może zaatakować NATO w najbliższym czasie?
Wojskowy ostrzegł w rozmowie z agencją Reutera, że "patrząc na obecne możliwości i siłę bojową Rosji", Kreml "mógłby rozpocząć niewielki atak na terytorium NATO nawet jutro".
Putin straszy nową rakietą. Ekspertka ostrzega przed konsekwencjami
- Byłby to mały atak, szybki, ograniczony do skali regionalnej. Nic dużego, gdyż Rosja jest za mocno zaangażowana w Ukrainie, by pozwolić sobie na coś więcej - doprecyzował.
Niemiecki generał ocenił, że rosyjskie siły powietrzne wciąż dysponują znaczną siłą bojową, a arsenał rakietowy pozostaje w znacznej mierze nietknięty. Choć Flota Czarnomorska poniosła poważne straty, to inne rosyjskie floty nie zostały osłabione - zaznaczył.
Generał podkreślił jednak, że nie ma obecnie doniesień o tym, by Kreml planował jakikolwiek atak na państwa Sojuszu.
Jednocześnie, zdaniem generała, przy obecnym tempie zbrojeń Rosja może być do 2029 r. zdolna do przeprowadzenia ataku przeciwko NATO na pełną skalę.
Jak wygląda rosyjska strategia działań hybrydowych?
Sollfrank uważa, że decyzja Moskwy o ewentualnym ataku na NATO zależałaby od trzech czynników - potencjału militarnego Rosji, doświadczenia bojowego rosyjskiej armii oraz przywództwa politycznego na Kremlu.
- Te trzy czynniki prowadzą mnie do wniosku, że atak Rosji mieści się w granicach możliwości. To, czy do niego dojdzie, zależy w dużej mierze od naszego własnego zachowania - oznajmił, odnosząc się do działań odstraszających NATO.
Zdaniem niemieckiego generała rosyjskie działania hybrydowe, w tym wtargnięcia dronów w przestrzeń powietrzną państw NATO, należy postrzegać jako powiązane ze sobą elementy jednej strategii, której częścią jest również wojna przeciwko Ukrainie. - Rosjanie nazywają to wojną nieliniową. W ich doktrynie oznacza to etap wojny poprzedzający użycie broni konwencjonalnej. A groźby użycia broni jądrowej to z kolei wojna poprzez zastraszanie tłumaczył Sollfrank.
Niemcy planują zwiększyć wydatki na obronność do 3,5 proc. PKB do 2029 r. Stanowić to będzie znaczący wzrost, ponieważ RFN w XXI wieku po raz pierwszy przekroczyła poziom 2 proc. PKB na obronność w 2024 r. Kanclerz Friedrich Merz zapowiada przekształcenie Bundeswehry w najsilniejszą konwencjonalną armię w Europie, a w Bundestagu trwają obecnie prace nad nowym modelem służby wojskowej.