Jacek Kurski odwołany. Zmiana na stanowisku prezesa TVP
Rada Mediów Narodowych odwołała Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Na stanowisko powołała Mateusza Matyszkowicza. Radosław Fogiel (PiS) napisał na Twitterze, że Kurskiego czekają "nowe zadania", a jego dymisja "nie oznacza negatywnej oceny dotychczasowej pracy".
05.09.2022 | aktual.: 05.09.2022 14:04
Kurski, z krótką przerwą w 2020 roku, pełnił funkcję prezesa TVP od stycznia 2016 roku. W 2020 roku przez kilka miesięcy zastępował go Maciej Łopiński. Kurski w tym czasie pełnił funkcję doradcy zarządu TVP.
W maju 2020 r. wszedł ponownie w skład zarządu telewizji, a w 24 lipca 2020 r. został pełniącym obowiązki prezesa. 7 sierpnia 2020 roku RMN ponownie wybrała go szefem TVP.
Informację o dymisji wczesnym popołudniem potwierdził sam Kurski. "Potwierdzam, że w wyniku decyzji mojego środowiska politycznego, w porozumieniu ze mną przestałem być prezesem TVP. Wiem, że przede mną kolejne wyzwania. Telewizja, której oddałem siedem ostatnich lat jest dziś u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy. Z serca dziękuję widzom i ludziom TVP - napisał na Twitterze.
Matyszkowicz za Kurskiego. "Wzmocni ofertę"
Mateusz Matyszkowicz, który ma zastąpić Kurskiego, jest członkiem zarządu TVP od kwietnia 2019 roku. - Jestem pewien, że prezes Mateusz Matyszkowicz wzmocni ofertę merytoryczną TVP - przekazał PAP przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
O przyczyny zmiany na stanowisku prezesa TVP był pytany podczas konferencji prasowej szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Lider Solidarnej Polski nie chciał jednak komentować sprawy. - To dobre pytanie - odparł dziennikarzowi TVN24.
Do zmian kadrowych w TVP odniósł się na Twitterze rzecznik PiS Radosław Fogiel "Zmiana na stanowisku prezesa TVP nie oznacza oczywiście negatywnej oceny dotychczasowej pracy. Już niedługo przed Jackiem Kurskim nowe zadania" - napisał.
Prezydent chciał odwołania Kurskiego
W marcu 2020 roku Wirtualna Polska ujawniła i opisała w serii tekstów kulisy sporu między prezydentem, liderem PiS i prezesem TVP. Wojna na szczycie rozgrzała obóz rządzący i całą scenę polityczną.
Duda – jak ujawniliśmy – domagał się odwołania przez Radę Mediów Narodowych szefa telewizji publicznej Jacka Kurskiego (tym żądaniom sprzeciwiał się prezes PiS). Prezydent postawił ultimatum: podpisanie ustawy o 1,95 mld zł na media publiczne w zamian za odejście Kurskiego z funkcji prezesa TVP.
Prezes PiS na "ultimatum Dudy" się nie zgodził. Powiedział mu to wprost podczas nerwowej i krótkiej rozmowy we wtorek 3 marca – dobę po naszej pierwszej publikacji. Oczekiwania lidera PiS były jasne: Duda ma podpisać ustawę i już. Prezydent na takie stawianie sprawy się nie zgodził. Kaczyński był wściekły. Kurski w końcu został zmuszony do odejścia przez prezydenta i Radę Mediów Narodowych z funkcji prezesa TVP, a Duda w zamian za to podpisał w piątek 6 marca ustawę dofinansowującą media publiczne.
Zobacz też: premier zapowiada wznowienie współpracy z Węgrami. Prof. Dudek: Polaków to nie obchodzi