Piłkarz oskarżony o znęcanie się nad partnerką. Nie była jedyną ofiarą?
Zawodnik Górnika Łęczna Sebastian S. odpowie przed sądem za znęcanie się nad partnerką. Śledczy badają także inną sprawę, w której poszkodowana miała zostać 14-letnia siostra kobiety - podaje "Gazeta Wyborcza".
22-letni Sebastian S. jest obrońcą pierwszoligowego Górnika Łęczna. W marcu został zatrzymany. Jak podaje "GW", prokuratura zarzuca mu, że w okresie od czerwca 2023 roku do marca 2025 roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją partnerką.
- Wszczynał regularne awantury, wyzywał ją, używając wulgarnych słów, popychał, groził, poniżał, szarpał, przewracał, dusił i bił - mówiła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. S. wówczas nie przyznał się do zarzutów. Śledczy nałożyli na mężczyznę dozór policji oraz zakaz zbliżania się do swojej ofiary.
Prokuratura złożyła właśnie akt oskarżenia w tej sprawie do Sądu Rejonowego Lublin-Wschód.
Wielki Bu w Polsce. Szef Kancelarii Prezydenta komentuje jego znajomość z Nawrockim
Prokuratura przygląda się też innej sprawie
To jednak nie wszystko. Jak podaje "GW", w toku śledztwa wyłączono część materiału do osobnego postępowania - chodzi o sprawę naruszenia nietykalności cielesnej. Według śledczych, poszkodowana to 14-letnia młodsza siostra byłego partnerki Sebastiana S. Nastolatka została już w tej sprawie przesłuchana w Płocku. Gdy prokuratura w Lublinie otrzyma materiał, to podejmie decyzję, czy w związku z tym wszczęte zostanie nowe śledztwo.
Klub Górnik Łęczna w marcu opublikował komunikat, w którym podkreślał, że "nie jest stroną w toczącym się postępowaniu karnym, a sprawa pozostaje w gestii właściwych organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości".
"Zawodnik złożył w tej sprawie wyjaśnienia, a na obecnym etapie nie zapadły żadne prawomocne rozstrzygnięcia. Mimo to Klub prowadzi własne działania wyjaśniające i pozostaje w gotowości do podjęcia dalszych kroków – zgodnie z obowiązującymi przepisami, zapisami kontraktu zawodnika" - napisano.
Po oskarżeniu S. "GW" skontaktowała się ponownie z Górnikiem Łęczna, by ustosunkował się do sprawy. - Piłkarz ma z klubem obowiązujący kontrakt. Czekamy na prawomocny wyrok sądu - przekazał rzecznik prasowy Tomasz Płaza.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"