przemoc domowa

Łotewski parlament zagłosował za wypowiedzeniem konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, tzw. Konwencji Stambulskiej. Według zwolenników tego kroku, Konwencja jest wykorzystywana do "promocji ideologię gender".

Policjanci z Tarnowskich Gór zatrzymali, a sąd tymczasowo aresztował mężczyznę, który najpierw kopał swoją konkubinę, a potem oblał ją benzyną i groził jej podpaleniem. Grozi mu nawet do 20 lat więzienia.

W centrum Leszna 36-letnia taksówkarka została kilkukrotnie ugodzona nożem. Policja zatrzymała jej męża. Kobiecie udało się uciec, przeszła operację i obecnie jej życiu nic nie zagraża.

Piotr G. został skazany na 3,5 roku więzienia za przemoc i gwałty na córce Paulinie. Sąd Rejonowy w Kościerzynie orzekł także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej w wysokości 10 tys. zł. To drugie postępowanie po ujawnieniu w 2023 r. zabójstw noworodków i kazirodztwa w Czernikach na Kaszubach.

Policja zatrzymała 51-latka ze Żnina (województwo kujawsko-pomorskie), który miał się dopuścić napaści seksualnej wobec własnej, 80-letniej matki. Mężczyźnie grozi nawet dwadzieścia lat więzienia.

Sąd zadecydował o aresztowaniu 18-latka, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad rodziną - podała we wtorek oświęcimska policja. Jej rzeczniczka asp. szt. Małgorzata Jurecka powiedziała, że nastolatkowi grozi do 15 lat więzienia.

19-letni Ukrainiec opuścił Polskę po decyzji o wydaleniu związanej z jego konfliktami z prawem. Zarzuty obejmowały między innymi handel narkotykami i przemoc wobec partnerki.

W Kościelnej Wsi pod Pleszewem doszło do dramatu. 28-letni mężczyzna został śmiertelnie ugodzony nożem przez swoją partnerkę. Kobieta, będąca pod wpływem alkoholu, została zatrzymana przez policję.

Tarnogórscy policjanci zatrzymali 65-latka z Kalet. Według ustaleń miał pobić konkubinę, oblać ją benzyną i grozić podpaleniem. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.

W Chełmie doszło do dramatycznej interwencji, gdy policja została wezwana do awantury domowej. W wyniku interwencji udało się pomóc dwuletniej dziewczynce zaniedbywanej przez pijanych rodziców.

44-letni mieszkaniec Raciborza w woj. śląskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa swojej 31-letniej partnerki. W trakcie kłótni mężczyzna chwycił za nóż i zadał kobiecie wiele ciosów, potem sam zgłosił się na policję.

Kończy się proces Roberta P., oskarżonego o zabójstwo 7-miesięcznego syna. - Tego wieczoru wypiłem, żeby zapomnieć o wszystkich problemach (…). Wolałbym ja leżeć w grobie zamiast mojego własnego syna - powiedział w sądzie. Przekonywał, że nie chciał skrzywdzić dziecka. Wyrok zostanie ogłoszony 13 października.

Sąd Rejonowy w Białogardzie skazał rodziców z Karlina za narażenie półtorarocznego synka na niebezpieczeństwo. Mariusz J. otrzymał 1,5 roku więzienia, a Monika S. 10 miesięcy w zawieszeniu.

50-latek wdarł się do samochodu, którym jego 10 lat młodsza żona wróciła z pracy, usiłował ją udusić, a w końcu próbował tak rozpędzić auto, by rozbili się na drzewie. To wszystko w dniu urodzin kobiety. Dzięki reakcji dzieci udało się uniknąć tragedii. Wirtualna Polska ustaliła, że mężczyzna od jakiegoś czasu miał znęcać się nad żoną.

Policja w Świętochłowicach zatrzymała matkę i jej partnera podejrzanych o znęcanie się nad dziećmi. Sprawa dotyczy przemocy domowej i objęcia chłopców opieką zastępczą.

Zarzuty znęcania się nad swoim pięciotygodniowym dzieckiem usłyszeli 25-letnia kobieta i jej 31-letni partner, mieszkańcy gminy Kiszkowo w Wielkopolsce. Dziecko z obrażeniami ciała trafiło do Wielkopolskiego Centrum Pediatrii w Poznaniu.

Sławomir Ż. przyczynił się do śmierci żony. Przed zakopaniem jej ciała w ogródku - co potwierdzono w procesie - odciął jej jeszcze głowę. Najpierw został skazany na 25 lat za zabójstwo, ostatecznie na 5,5 roku więzienia. Teraz sąd przyznał mu 80 tysięcy odszkodowania za tę sprawę.

- Muszę wracać, bo będzie "dusia-podusia" - mówiła Grażyna koleżankom. Gdy w ogródku odnaleziono jej ciało, na poduszkach nadal było jej DNA. Mąż Sławomir przyznał się do zakopania, ale nie do zabójstwa. Najpierw dostał 25 lat, potem 15, a ostatecznie 5 lat i 6 miesięcy. Wyszedł na wolność i walczy o pół miliona odszkodowania za zbyt długą odsiadkę. Już dostał 80 tys., ale uważa, że to za mało.

Lidia B., radna powiatu proszowickiego, została aresztowana po tym, jak dźgnęła męża nożem. Mimo oskarżeń o znęcanie się, mieszkańcy Glewca chwalą jej pracowitość i zaangażowanie.

35-letni mieszkaniec Skierniewic usłyszał zarzuty gróźb karalnych i spowodowania uszczerbku na zdrowiu po strzelaninie z pistoletu śrutowego. Informacje przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.