Politycy PiS do reportera TVP: każdy ma kredyty
Podczas środowych przepychanek przed Sejmem doszło do spięcia między politykami Prawa i Sprawiedliwości a reporterem TVP. Na nagraniu słychać złośliwości, które padają pod jego adresem.
W środę rano przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu, przed jego gmachem doszło do przepychane z mundurowymi. Politycy Prawa i Sprawiedliwości próbowali bezskutecznie wprowadzić do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, których mandaty poselskie wygasły po wydaniu prawomocnego wyroku w procesie karnym o przekroczenie przez nich uprawnień, gdy kierowali CBA.
Spięcie między politykami PiS a TVP
Przed Sejmem doszło do spięcia między politykami PiS, a reporterem TVP Bartłomiejem Bublewiczem. Fragment zdarzenia widać na nagraniu.
- To wy żeście zrobili największą awanturę. Wy, media! - wołał Robert Telus, były minister rolnictwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- A my zawsze z szacunkiem do was - mówiła do dziennikarzy posłanka PiS Anna Milczanowska, czym rozbawiła obecnych na miejscu przedstawicieli mediów. - No właśnie! To jest ten śmiech kabaretowy - dodała.
- Niech pan idzie do Sienkiewicza - mówił do reportera TVP Andrzej Adamczyk, były minister infrastruktury.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek obok nazwiska ministra kultury wymienił też Marka Czyża - gospodarza programu "19:30", który zastąpił "Wiadomości" oraz Tomasza Syguta, który zastąpił Mateusza Matyszkowicza w roli prezesa TVP.
Na sugestię reportera TVP Bartłomieja Bublewicza, że takie komentarze są złośliwe, Adamczyk odparł: - Jakie złośliwości? Życie, proszę pana. Ja wiem, że każdy ma kredyty.
- Trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny! - wołał Jan Kanthak z Suwerennej Polski.
Ze strony polityków PiS padło też hasło, że wykonuje on "partyjną" robotę.
Źródło: WP Wiadomości, TVP