"Dziwię się". Mec. Dubois o działaniach Wąsika i Kamińskiego
Mec. Jacek Dubois skomentował sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wiceprzewodniczący Trybunału Stanu podkreślił, że "strasznie się dziwi, że prokuratura jeszcze nie podjęła działań".
Grupa posłów PiS usiłowała wprowadzić w środę do Sejmu, który tego dnia rozpoczął trzydniowe posiedzenie, byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Ułaskawieni politycy nie uznają, że ich mandaty poselskie zostały wygaszone i chcieli wziąć udział w obradach Sejmu. Uniemożliwiła im to Straż Marszałkowska. Sprawę skomentował na antenie TVN24 mec. Jacek Dubois.
- Przepis artykułu 227 kodeksu karnego mówi: kto podszywa się pod funkcjonariusza publicznego, chcąc wykonywać jego obowiązki, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - powiedział wiceprzewodniczący Trybunału Stanu, pełnomocnik byłej doradczyni Andrzeja Leppera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mówimy o przestępstwie i strasznie się dziwię, że prokuratura jeszcze nie podjęła działań. To jest podpowiedź dla pana marszałka - dodał.
Mec. Dubois podkreślił, że "w Polsce mamy wolność słowa, każdy może twierdzić kim jest". - Wąsik może twierdzić, że jest krokodylem czy posłem, ale dopóki się za niego nie podszywa - oznajmił.
- Mamy sytuację kompromitującą. Dziwię się, że my o tym rozmawiamy, a prokuratura nie interweniuje - dodał.
Przepychanki przed Sejmem. Interwencja Straży Marszałkowskiej
Dyrektor generalny gabinetu marszałka Szymona Hołowni skomentował incydent, do którego doszło w środę przed Sejmem. - Przeanalizujemy, czy nie doszło do naruszenia nietykalności cielesnej strażników marszałkowskich - zapowiedział.
Stanisław Zakroczymski zaznaczył też, że "ze strony pana prezesa Kaczyńskiego i licznych polityków PiS wielokrotnie słyszeliśmy 'murem za polskim mundurem'".
- Pan marszałek będzie twardo egzekwował uprawnienia i nietykalność osobistą funkcjonariuszy, którzy dzisiaj wzorowo, bez żadnej agresji, bez żadnej prowokacji z ich strony chronili porządek publiczny na terenie Kancelarii Sejmu, czyli wykonywali dokładnie to, do czego są zobowiązani na mocy Ustawy o Straży Marszałkowskiej, nota bene uchwalonej za czasów rządów PiS i regulaminu Sejmu - wskazał.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24/PAP