Ostre starcie w studio TVN24. Prezydencki minister: Tworzy pani atmosferę wojny
Michał Dworczyk rozmawiał w programie Moniki Olejnik o Marszu Niepodległości. Dyskusja była bardzo napięta. Szef KPRM zapewniał, że 11 listopada będzie godnym dniem i "to nie są bajki". Dziennikarka przekonywała, że woli "marsz z czekoladowym orłem niż z racami".
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekonywał, że od strony organizacyjnej nic nie zmienia decyzja sądu ws. Marszu Niepodległości. - Marsz państwowy nadal jest przygotowywany. Premier wykazał się odwagą i odpowiedzialnością, kiedy dwie grupy lewaków i neofaszystów budowały coraz groźniejszą atmosferę. Decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz się w to wpisała - mówił na antenie TVN24 Michał Dworczyk.
Prezydencki minister twierdzi, że niektórym środowiskom zależy na konfrontacji, ale policja jest gwarantem bezpieczeństwa. - Organizowanie marszu przez MON daje gwarancję, że to będzie godna uroczystość. To nie są bajki. Tworzy pani atmosferę wojny. Proszę popatrzyć na tę decyzję szerzej. Prezydent i Premier zareagowali adekwatnie na sytuacji - powiedział do dziennikarki.
Dodał też, że "wstydzi się" ostrzeżenia Departamentu Stanu USA, który przestrzega przed bezpieczeństwem podróżnych do Polski. Monika Olejnik przywołała poprzednie pochody organizowane przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Wolę marsz z czekoladowym orłem niż z racami. To pan minister i premier macie zapewnić bezpieczeństwo - przekonywała.
Dziennikarka pytała też jaka decyzja zostałaby podjęta, gdyby prezydent Warszaw nie zdecydowała się zakazać Marszu Niepodległości. Dworczyk stanowczo odrzucił sugestię, że Hanna Groniewicz-Waltz zrobiła rządzącym prezent. - Nie jest płatnym agentem Prawa i Sprawiedliwości - podsumował.
Zobacz także: Jarosław Gowin wskazuje, co zaszkodziło Zjednoczonej Prawicy
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl