Marsz Niepodległości w Warszawie. Jest wyrok sądu
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował: Marsz Niepodległości może się odbyć. Uchylił tym samym zakaz organizacji tego zgromadzenia wydany przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Organ gminy nie uprawdopodobnił okoliczności, że w związku z przedmiotowym zgromadzeniem może dojść do zagrożenia życia, zdrowia lub mienia w dużych rozmiarach. A prawo nakłada taki obowiązek na organ gminy - uzasadnił decyzję sędzia.
Od dzisiejszego postanowienia sądu stronom przysługuje zażalenie do sądu apelacyjnego, które mogą złożyć w ciągu 24 godzin od wydania postanowienia. Sąd apelacyjny na rozpoznanie zażalenie także będzie miał 24 godziny.
- Nawet jeśli wyrok sądu będzie korzystny dla Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, to i tak nie może się on odbyć, bo administracja państwowa zajęła trasę na swoje potrzeby - poinformowała w czwartek, kilka godzin przed ogłoszeniem wyroku sądu, dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor.
Gawor dodała, że zgłoszenie wpłynęło do urzędu w środę przed północą. Organizatorem marszu jest dowództwo garnizonu warszawskiego. - To zgromadzenie jest wyłączone z ustawy prawa o zgromadzeniach. Odbędzie się w godz. 14-18 na trasie od ronda Dmowskiego, przez most Poniatowski oraz rondo Waszyngtona, a więc mogę powiedzieć, że to ta sama trasa, na której miał być Marsz Niepodległości - poinformowała szefowa BBiZK.
Podkreśliła, że zgłoszone zgromadzenie przewiduje obecność od tysiąca do 50 tys. osób oraz 40 sztuk sprzętu wojskowego. Marsz ma być zabezpieczany przez policję, żandarmerię wojskową, straż miejską i Służbę Ochrony Państwa.
W środę przydent Warszawy Hanna Gronkiewicz - Waltz poinformowała o wydaniu zakazu organizacji w niedzielę 11 listopada Marszu Niepodległości.
- Uważam z całą odpowiedzialnością, że nie tak powinno wyglądać stulecie odzyskania przez państwo polskie niepodległości. Stąd moja decyzja o zakazie marszu - podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz na konferencji prasowej ws. Marszu Niepodległości.
Po ogłoszeniu tej decyzji doszło do spotakania prezydenta Andrzej Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim. Na tym spotkaniu, jak poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski, ustalono, że zostanie zorganizowany "wspólny biało-czerwony marsz", który będzie objęty patronatem narodowym przez prezydenta, a jego organizacją zajmie się rząd.