Nowy zarzut dla "króla dopalaczy" Jana S. "Podżeganie do zabójstwa Zbigniewa Ziobry"
Zarzut podżegania do zabójstwa ministra sprawiedliwości postawiła prokuratura Janowi S. "Król dopalaczy" usłyszał już w sumie 12 zarzutów. Mężczyzna został zatrzymany kilka dni temu w Milanówku.
Śledczy twierdzą, że Jan S. oferował za zabójstwo szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry 100 tys. zł.
"Chciał w ten sposób doprowadzić do zaniechania prac nad zaostrzeniem kar za produkcję tzw. dopalaczy i handel nimi, a Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego oskarżał o to, że zepsuł mu interes" - wyjaśnia prokuratura w komunikacie ws. "króla dopalaczy".
Prokuratorzy podają, że 29-latek "planował zabójstwo przy użyciu m.in. materiału wybuchowego, trucizny albo pierwiastka radioaktywnego". Zabójstwo proponować miał z kolei osobie, "która w jego przekonaniu dysponowała specjalistyczną wiedzą pozwalającą na skonstruowanie ładunku wybuchowego i posiadała ostrą broń".
Śledczy zapowiadają wystąpienie do sądu o tymczasowy areszt dla Jana S.
W sumie mężczyzna usłyszał 12 zarzutów. Pozostałe dotyczą m.in. podżegania również do zabójstwa prokuratora i policjantów, którzy zajmowali się rozpracowywaniem grupy handlarzy dopalaczami.
Śledczy postawili mu także zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, prania brudnych pieniędzy oraz narażenia ponad 16 tysięcy osób na niebezpieczeństwo utraty życia przez wprowadzenie do obrotu szczególnie toksycznych dopalaczy.
Za Janem S. wystawiono dwa listy gończe, dwa europejskie nakazy aresztowania i tzw. czerwoną notą Interpolu. 29-latek został zatrzymany na początku roku w Milanówku. Najprawdopodobniej pojawił się w Polsce z powodu braku pieniędzy.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Jarosław Kaczyński niezastąpiony? "Gdyby go zabrakło, to wszystko zacznie się sypać"