Nieoczekiwany układ sił. Mamy najnowszy sondaż
Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami. W najnowszym sondażu, przeprowadzonym na zlecenie Wirtualnej Polski, dwie konkurujące ze sobą formacje - PiS oraz KO - idą łeb w łeb. Mimo dobrego wyniku PiS, prof. Rafał Chwedoruk w rozmowie z WP mówi, że "widzimy bardzo wyraźnie tendencję spadkową" w przypadku byłych rządzących.
W najnowszym sondażu, przeprowadzonym przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski, ankietowani usłyszeli pytanie, na które z ugrupowań zagłosowaliby w wyborach do sejmików województw podczas zbliżających się (7 kwietnia) wyborów samorządowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie bezpośrednio konkurujące ze sobą partie - PiS i KO - dzieli zaledwie jeden punkt procentowy. 29 proc. badanych zadeklarowało, że zagłosowałoby na Prawo i Sprawiedliwość. Na Koalicję Obywatelską swój głos oddałoby 28 proc. biorących udział w sondażu. Na podium uplasowałaby się jeszcze Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL), zdobywając 13,5 proc. głosów.
Kolejne miejsca pod względem poparcia zdobyłaby Konfederacja - na ten komitet swój głos według deklaracji oddałoby 8,6 proc. wyborców. Jeden punkt proc. mniej zdobyłby komitet Lewicy (7,6 proc.).
Innego wyboru dokonałoby 4,9 proc. badanych, a 8,4 proc. zadeklarowało, że nie wie lub trudno im powiedzieć, na kogo oddaliby głos w nadchodzących wyborach.
"Redukcja do kręgu najwierniejszych, bezwarunkowych wyborców"
Prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z Wirtualną Polską mówi, że Platforma Obywatelska, a w tym wypadku i Koalicja Obywatelska, tak naprawdę od lat realnie ma notowania na podobnym poziomie - między 25 a 30-32 proc. - Nihil novi. To oznacza, że będziemy mieli sytuację podobną do wyborów europejskich, nie ostatnich, tylko jeszcze wcześniejszych, kiedy dwie główne partie szły w łeb i dystans między nimi był niewielki - prognozuje.
- Samo dosięgnięcie PiS-u, chociaż ono się dokonało poprzez spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, jest pewnym sukcesem Koalicji Obywatelskiej - dodaje.
Ekspert zauważa, że "w przypadku Prawa i Sprawiedliwości widzimy bardzo wyraźnie tendencję spadkową". - Oznacza ona redukcję do kręgu najwierniejszych, bezwarunkowych wyborców. Realnie to będzie jeszcze mniej niż to, co pokazuje ten sondaż - zaznacza.
Dlaczego? Ponieważ, jak mówi prof. Chwedoruk, "na niższych szczeblach samorządów PiS z reguły nie będzie startował jako PiS, więc to też może dezorientować". Chodzi o to, że na plakatach wyborczych kandydatów z tej partii w wielu przypadkach nie widnieje logo PiS lub jest ono napisane bardzo małym drukiem.
- Kandydaci w wyborach samorządowych unikają jak ognia logotypu Prawa i Sprawiedliwości, nie chcą być identyfikowani z tą partią. Co też dużo mówi o tym, jaką reputację zostawia po sobie Prawo i Sprawiedliwość - ocenia dr Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
- Warto pamiętać, że w zeszłych wyborach samorządowych PiS wypadł dużo słabiej, niż wskazywały na to notowania ogólnokrajowe związane z Sejmem. Utrzymanie podobnego poziomu wyników do Platformy byłoby na swój sposób sukcesem PiS - dodaje prof. Chwedoruk.
W jego opinii "spadek na drugie miejsce, zwłaszcza taki wyraźny, mógłby mieć wewnątrz tej partii dalekosiężne skutki".
"Koalicja Obywatelska jest w pędzie"
W ocenie dr Brodzińskiej-Mirowskiej taki wynik sondażu "to jest oczywiście informacja bardzo optymistyczna dla Prawa i Sprawiedliwości". - Myślę, że takie dane ich ucieszą. Natomiast jest jeszcze chwila do wyborów samorządowych, różnica między PiS a KO jest niewielka. Równie dobrze w następnym sondażu może to kształtować się zupełnie inaczej - zaznacza.
- Natomiast Koalicja Obywatelska jest w pędzie i ma szansę jeszcze parę Sejmików odebrać Prawu i Sprawiedliwości - dodaje.
Dr Brodzińska-Mirowska zwraca uwagę na wynik sondażowy Trzeciej Drogi. - To jest oczywiście taki wynik mniej więcej utrzymania status quo. Poparcia mniej więcej na poziomie wyborów parlamentarnych - mówi.
I zaznacza, że Trzecia Droga w kontekście wyborów samorządowych miała duży potencjał. - Pytanie, czy te ostatnie działania Szymona Hołowni go nieco nie odebrały - dodaje.
Komitety poznały numery list
We wtorek w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej odbyło się losowanie numerów list wyborczych dla kandydatów na radnych. Udział w nim wzięły jednak wyłącznie te komitety, które spełniły warunek zarejestrowania list kandydatów co najmniej w połowie okręgów wyborczych w wyborach do wszystkich sejmików województw, w tym przynajmniej jednej listy do każdego sejmiku.
Jak podaje PKW, w wyniku losowania, sześciu komitetom spełniającym wspomniany warunek przyznano następujące numery list:
- Lista Nr 1 - Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
- Lista Nr 2 - Komitet Wyborczy Wyborców Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy
- Lista Nr 3 - Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe
- Lista Nr 4 - Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica
- Lista Nr 5 - Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska
- Lista Nr 6 - Komitet Wyborczy Stowarzyszenie "Bezpartyjni Samorządowcy".
Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się w niedzielę 7 kwietnia 2024. Głosowanie potrwa od 7:00 do 21:00. W jego trakcie wyborcy będą mogli oddać głosy na kandydatów do rad gmin, powiatów (a także miast na prawach powiatu) oraz sejmików województw. W Warszawie przeprowadzone zostaną dodatkowo wybory do rad dzielnic i osiedli.
W całej Polsce odbędą się również wybory na wójtów, burmistrzów oraz prezydentów miast. W przypadku, gdy pierwsza tura głosownia nie przyniesie rozstrzygnięcia, a więc żaden z kandydatów nie uzyska więcej niż 50 procent ważnie oddanych głosów, dwa tygodnie po pierwszej turze odbędzie się II tura wyborów samorządowych.
Sondaż przeprowadzony przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski na grupie 1000 ankietowanych, przeprowadzony w dniach 8-10 marca, metodą CATI&CAWI.
Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski