Mularczyk o raporcie ws. reparacji. "Niemcy przyjęli taktykę chowania głowy w piasek"
Raport sprzed ponad 70 lat o stratach wojennych Polski mówi o 50 mld ówczesnych dolarów - musimy przyjąć inną metodę liczenia - powiedział Arkadiusz Mularczyk. Poseł PiS wyjaśnił również swoje powody odejścia z Solidarnej Polski.
- Trwają prace nad raportem o stratach wojennych. Raport, który powstał po wojnie w 1947 roku szacował nasze straty na prawie 50 mld dolarów ówczesnych. Jeśli dziś byśmy tę kwotę zwaloryzowali, to wychodzi nam kwota ok. 850 mld dolarów, ale to są straty, które wynikają ze starego raportu o stratach wojennych - stwierdził Mularczyk w RMF FM pytany o to, na ile ostatecznie Polska szacuje swoje roszczenia reparacyjne po II wojnie światowej wobec Niemiec.
- My dzisiaj musimy przyjąć nowe metody liczenia - dodał poseł rządzącej partii.
Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej uznał też, że "Niemcy od ponad 70 lat przyjęli taktykę chowania głowy w piasek” jeśli chodzi o sprawę reparacji".
Plany polityczne żony
Mularczyk pytany był także o kandydowanie żony na prezydenta Nowego Sącza. - Pani Iwona Mularczyk jest poddana pod osąd wyborców - odpowiedział.
- To jest bardzo dobry kandydat, wskazany przez komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości po analizie kilku innych kandydatów, którzy byli przedstawieni przez lokalne struktury - tłumaczył poseł.
Prowadzący rozmowę Robert Mazurek wrócił też do przejścia Mularczyka z Solidarnej Polski do PiS. - Wróciłem do macierzy. (...) Taką podjąłem decyzję, uznałem że więcej będę w stanie zrobić dla mojego miasta i regionu będąc w PiS - powiedział Mularczyk.
Zastrzegł jednak, że wysoko ceni kompetencje dawnych kolegów. - W pewnym momencie nasze drogi były bardzo blisko ze Zbigniewem Ziobro - dodał polityk i zaznaczył, że "Ziobro jest świetnym prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: A jaka jest Twoja Polska? Napisz do WP