"Mistyczny symbol" przy pochówku Prezydenta
Otwarto przestrzeń powietrzną nad północną i centralną Polską. Co ciekawe wiadomość o tym została przekazana niemal w tym samym momencie gdy na Wawelu spoczęła trumna z ciałem Lecha Kaczyńskiego. Niektórzy obserwatorzy określili to mianem "symbolicznego" zjawiska.
Sześć lotnisk w północnej i centralnej Polsce zostało otwartych dla ruchu powietrznego. Decyzję o tym podjęła Polska Agencja Żegluga Powietrznej - powiedział rzecznik agencji Grzegorz Hlebowicz. Odblokowano porty lotnicze w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy, Poznaniu, Szczecinie i Trójmieście.
Jako, że wiadomość ta została podana do informacji niemal w tym samym momencie, w którym na Wawelu spoczęły trumny z ciałami Pary Prezydenckiej część obserwatorów uznała ten fakt za "symboliczne zjawisko".
Wypowiedzi utrzymane w podobnym tonie można było usłyszeć po uroczystościach pogrzebowych związanych z pochówkiem papieża Jana Pawła II. Wtedy wiatr przerzucał kartki w Biblii, która leżała na trumnie papieża.
Agencja decyzję o zamknięciu polskiej przestrzeni powietrznej podjęła w czwartek po tym, jak pyły wydobywające się z wulkanu Eyjafjoell na Islandii zanieczyściły atmosferę, drastycznie ograniczając widoczność. Popioły wulkaniczne mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego.
Z powodu zakłóceń wywołanych chmurą pyłu część delegacji nie mogła dotrzeć na uroczystości pogrzebowe. Wśród nieobecnych znalazł się m.in. prezydent USA - Barack Obama.
LOT dalej nie lata
Polskie Linie Lotnicze LOT podtrzymują swoją decyzje o wstrzymaniu lotów do godz. 14.00 w poniedziałek 19 kwietnia.
Swoją decyzję uzasadniają faktem, iż jeszcze nie minęło zagrożenie wywołane unoszącym się pyłem wulkanicznym. Mimo otwarcia części polskiej przestrzeni powietrznej nadal nie można latać nad wieloma państwami Europy.
"Nie możemy podjąć decyzji o wznowieniu lotów, dopóki nie będziemy mieć stuprocentowej pewności, że naszym pasażerom nie zagraża żadne niebezpieczeństwo" - oznajmia w oświadczeniu przesłanym przez biuro prasowe LOT prezes PLL LOT Sebastian Mikosz.