Sikorski komentuje apel Zełenskiego po kolejnych rosyjskich atakach
- Rzeczywiście te naloty są bardzo poważne, to jest kolejna eskalacja, bo wiemy, po co ona jest wykonywana - po to, żeby zastraszyć ludzi przed zimą - przekazał w piątek we Lwowie Radosław Sikorski, komentując opisane przez prezydenta Ukrainy rosyjskie nocne ataki. Podkreślił też konieczność wzmożenia sankcji na Rosję i pomocy dla Ukrainy.
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski udał się w piątek z wizytą do Ukrainy. Jak wskazano w komunikacie resortu, "przebywa z wizytą we Lwowie, którą rozpoczął od złożenia kwiatów w miejscu budynku mieszkalnego zniszczonego podczas trwającej wojny".
Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał w mediach społecznościowych, że w wyniku zmasowanego ataku sił rosyjskich, które użyły w nocy z czwartku na piątek ponad 450 dronów i ponad 30 rakiet, w Zaporożu zginęło dziecko, a w całym kraju odnotowano ponad 20 rannych. Jak dodał, atak był wymierzony w obiekty infrastruktury cywilnej i energetycznej.
Co grozi Polsce ze strony Rosji? Ekspert: Są dwa scenariusze
Zełenski: Potrzebne są nie puste słowa, a zdecydowane działania
"Razem możemy chronić ludzi przed tym terrorem. Potrzebne są nie puste słowa, ale zdecydowane działania Stanów Zjednoczonych, Europy, G7 w zakresie realizacji dostaw systemów obrony przeciwlotniczej, sankcji. Liczymy na reakcję na tę brutalność grupy G20, wszystkich tych, którzy w przemówieniach mówią o pokoju, ale powstrzymują się przed podjęciem rzeczywistych kroków" - podkreślił Zełenski w komunikacie.
Radosław Sikorski, pytany podczas piątkowej wypowiedzi dla mediów o apel Zełenskiego, przekazał: - Rzeczywiście te naloty są bardzo poważne, to jest kolejna eskalacja, bo wiemy, po co ona jest wykonywana - po to, żeby zastraszyć ludzi przed zimą.
Jak też dodał: - Uderzenia w cele cywilne są zbrodniami wojennymi, Putin już ma zarzuty za porywanie i rusyfikowanie ukraińskich dzieci, myślałem, że już mu wystarczy, a tu kolejne ataki. I to jest coś, na co rzeczywiście powinniśmy zareagować wzmożeniem sankcji na Rosję i wzmożeniem pomocy dla Ukrainy.
Chwilę potem przekazał też, że "jeśli chodzi o sankcje, Unia Europejska nie jest państwem, jest konfederacją państw". - I żeby uchwalić sankcje, potrzebna jest jednomyślność, a z nią czasem bywa trudno. Uchwaliliśmy 18 pakietów sankcji, debatujemy nad 19. Nie jest to łatwe - podsumował.
Czytaj też:
Źródło: WP Wiadomości, X