Nawrocki odpowiada Żurkowi. "To, co zrobił, nie napawa optymizmem"
Waldemar Żurek przedstawił w czwartek projekt tzw. ustawy praworządnościowej. Karol Nawrocki powiedział w piątek, że jej zapisy "będą analizowane" w Kancelarii Prezydenta. Podkreślił zarazem, że ostatnie działania ministra sprawiedliwości "nie napawają optymizmem".
Nawrocki stwierdził, że Żurek "brutalnie łamie prawo i konstytucję". - Propozycje pana ministra Żurka po tym, co wydarzyło się w zeszłym tygodniu, oczywiście będą analizowane w Kancelarii Prezydenta, natomiast ostatnie postępowania pana ministra Żurka nie pokazały, że chciałby być partnerem do dyskusji z prezydentem Polski - powiedział Nawrocki.
Prezydent przyznał, że nie zapoznał się jeszcze założeniami tzw. ustawy praworządnościowej. - Ale to, co zrobił ostatnio minister Żurek nie napawa optymizmem - podkreślił.
W ubiegłym tygodniu w Dzienniku Ustaw ogłoszono rozporządzenie ministra sprawiedliwości nowelizujące Regulamin urzędowania sądów powszechnych.
Nowelizacja odnosi się m.in. do kwestii funkcjonowania systemu losowego przydziału spraw sędziom (SLPS). Dodany do regulaminu zapis stanowi, że "przewodniczący wydziału może zdecydować w przypadku potrzeby poprawy efektywności pracy wydziału, że sprawy rozpoznawane w składzie trzech sędziów SLPS przydzieli referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznaczy przewodniczący wydziału według zasad określonych przez prezesa sądu po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu".
Nawrocki mówił przed kilkoma dniami, że jest to "ostentacyjny akt bezprawia" mający "umożliwić ręczne sterowanie doborem sędziów pod polityczne potrzeby i oczekiwania rządzących".
Zobacz też: Sterczewski odejdzie z Koalicji? "Tak łatwo nie można się mnie pozbyć"
Żurek o ustawie "praworządnościowej". "Musimy wszystko naprawić"
- Zgodnie z obietnicami, które były zaprezentowane na poprzednich konferencjach, chcemy jak najszybciej przywrócić prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości - zapewnił minister sprawiedliwości.
Zapewnił, że projekt jest zgodny z Konstytucją RP i prawem UE oraz uwzględnia stanowisko Komisji Weneckiej.
Co zawiera ustawa "praworządnościowa"?
Najważniejsze założenia projektu
- Osoby bezpośrednio po Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP), byli referendarze i asystenci – ok. 1100 osób – zachowują status sędziego ex lege, pomimo że ich powołanie odbyło się przy udziale neo-KRS;
- Sędziowie legalnie powołani (nie przy udziale neo-KRS), którzy następnie uzyskali awans przy udziale neo-KRS, wracają do macierzystych sądów, ale otrzymują dwuletnią delegację w miejscu obecnego orzekania, aby mogli dokończyć prowadzone sprawy. Te osoby biorą udział w powtórzonych konkursach przed przyszłą, legalną KRS;
- Neosędziowie nie mogą orzekać w Sądzie Najwyższym - ich akty powołania zostają uznane za nieważne i nie mają możliwości pozostania na delegacji w SN (56 osób);
- Prokuratorzy wracają do prokuratury na swoje wcześniejsze stanowiska;
- Osoby z innych zawodów prawniczych - mogą zostać referendarzami, ale mogą ubiegać się o powrót do zawodu;
- Zniesienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych;
- Utrzymanie w mocy orzeczeń dotychczas wydanych z udziałem nieprawidłowo powołanych sędziów, umożliwiając wzruszanie takich orzeczeń tylko stronom, które w trakcie postępowania konsekwentnie kwestionowały legalność składu orzekającego.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/WP Wiadomości